PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Obrona rosyjskich terrorystów na stronie "Polityki". Historia pewnego zdjęcia

Separatysta w mundurze moro, nieogolony, z petem w lewej ręce i przerzuconym przez ramię karabinem, wyciąga w górę pluszową małpkę, zabawkę jednej z małych ofiar zestrzelonego boeinga.

youtube.com
youtube.com
Separatysta w mundurze moro, nieogolony, z petem w lewej ręce i przerzuconym przez ramię karabinem, wyciąga w górę pluszową małpkę, zabawkę jednej z małych ofiar zestrzelonego boeinga. Na pierwszych stronach gazet wyglądało to jak gest triumfu zaślepionej nienawiścią siły nad bezbronnymi ofiarami - czytamy na stronie internetowej post-pzprowskiego tygodnika "Polityka".

Autorka (cytowana przez lidera SLD Leszka Millera) przemilcza kilka faktów, w tym podstawowy: że mowa o mordercach i sprawcach zbrodni donieckiej.

Zdjęcie autorstwa międzynarodowej agencji Reuters, o którym pisze Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz zna prawie każdy. W kontekście rozkradania ciał ofiar zamachu na Ukrainie przez rosyjskich terrorystów, niszczenie dowodów i utrudnianie prowadzenia czynności śledczym, fotografia rosyjskiego terrorysty na miejscu tragedii z pluszową maskotką jednej z ofiar - stała się symbolem.



- Jest nagranie [LINK], które pokazuje cały kontekst. A z kontekstu wynika, że człowiek z małpką nie jest takim potworem, jakim zobaczył go świat. Separatysta pokazuje maskotkę i mówi: „Wszystkich zabili, nikogo nie żałowali”, potem odkłada ostrożnie zabawkę, zdejmuje czapkę, żegna się. Tego jednak nie zobaczyliśmy na żadnym zdjęciu opublikowanym przez media - pisze na stronie "Polityki" Kwiatkowska-Moskalewicz.

Tekst na swoim profilu na Twitterze udostępnił szef SLD Leszek Miller. Ani politykowi, ani autorce tekstu nie przeszkadza fakt, że chwilę przed przeżegnaniem się rosyjski terrorysta winą za zamach obciąża Ukraińców. Przemilczają również inne okoliczności, takie okradanie zwłok, niszczenie dowodów, przetrzymywanie czarnych skrzynek i utrudnianie prac przedstawicielom OBWE.

Czyżby Miller i Kwiatkowska-Moskalewicz próbowali nas przekonać, że należy zachwycać się mordercami, gdy są hipokrytami i po wszystkim wykonują znak krzyża? Co dalej, zachwyt nad Władimirem Putinem, bo pojawia się w cerkwi?

Od autora powyższego tekstu: Skoro zdjęcie z maskotką tak dobrze świadczy o bojówkach Putina, to niech Rosja użyje je do promocji Mistrzostw Świata 2018 w Rosji. Gotowa propozycja [LINK]:

 



Źródło: niezalezna.pl

Samuel Pereira