Podczas listopadowego szczytu najprawdopodobniej dojdzie do ratyfikacji Umowy Stowarzyszeniowej z UE. Co znamienne, wydarzy się to niemalże w 10. rocznicę Rewolucji Róż, która zapoczątkowała gigantyczne reformy w Gruzji i większe otwarcie na Zachód. - Widać, że większość obywateli Gruzji popiera zachodnie rozwiązania i deklaruje poparcie dla UE i NATO. Na uznanie zasługuje też fakt, iż mimo trudnych politycznych uwarunkowań, doszło w ubiegłym roku do pokojowego przekazania władzy - mówił Ryszard Legutko, organizator wysłuchania publicznego.
Europoseł PiS podkreślił jednocześnie, że dziś sytuacja w Gruzji jest niepokojąca i nie sprzyja realizacji politycznych aspiracji tego kraju. Chodzi m.in. o szereg aresztowań działaczy opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego. Zwracali na to uwagę Giorgi Baramidze, wicemarszałek gruzińskiego Parlamentu, i Giorgi Ugulava, mer Tbilisi.

- Marginalizacja opozycji jest bardzo widoczna - uważa Anna Fotyga. Była minister spraw zagranicznych przypomniała niedawną wizytę Jarosława Kaczyńskiego w Gruzji, podczas której odwiedził także przebywającego w więzieniu byłego premiera Wano Merabiszwilego. - Sytuacja Merabiszwilego nie ma nic wspólnego z respektowaniem europejskich standardów - zaznaczyła Fotyga.
W trakcie wysłuchania kwestię traktowania byłego premiera Gruzji podjęła także Małgorzata Gosiewska, która zwróciła się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego o ponowne przeanalizowanie sprawy Merabiszwilego i możliwość zmiany podjętych wobec niego środków zapobiegawczych. - Całkowita izolacja od świata zewnętrznego i zakaz kontaktów z rodziną (nawet przez telefon) mogą być uznane za zbyt daleko idące sposoby traktowania podejrzanego - podkreśliła Gosiewska.
Reklama