„200 tysięcy na Krakowskim Przedmieściu” - zaledwie kilkanaście minut po rozpoczęciu się protestu „totalnej opozycji” przed Pałacem Prezydenckim podliczył Roman Giertych. Mecenas nadal potrafi rozbawić, tak jak niedawnymi podskokami. Wśród uczestników demonstracji nie zabrakło też niecodziennych widoków. Niektórzy przyprowadzili na Krakowskie Przedmieście psy... Z napisem "weto". Żenada.
Demonstracja opozycji rozpoczęła się o godz. 20 odśpiewaniem polskiego hymnu i okrzykami „Przecz z komuną” - ciekawe, czyli byli ubecy, których pewnie tam nie brakuje, też tak wrzeszczeli?!.
Już po dwudziestu minutach zwolennik obecnej opozycji Roman Giertych obwieścił na Twitterze, liczbę uczestników i... koniec Jarosława Kaczyńskiego.
Wśród owych rzekomych 200 tys. znaleźli m.in. zwolennicy środowisk homoseksualnych, którzy wznosili tęczowe flagi.
Tymczasem dowody na to, że manifestacja opozycja już "spsiała", opublikował na Twitterze polityk PO Sławomir Neumann.
Źródło: niezalezna.pl
#Neumann #Psy #Giertych
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
krs