Minister wspomniał także o wynikach eksperymentów pirotechnicznych i informacje o obrażeniach termicznych u ofiar katastrofy to niektóre dane, które podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej przedstawiła dziś sejmowej komisji obrony. Posiedzenie było niejawne.
Czytaj też: TV Republika ujawnia! Nowe dokumenty ws. katastrofy smoleńskiej
- stwierdził Antoni Macierewicz.Materiały na podstawie których komisja smoleńska relacjonowała swoje wnioski posłom, miały charakter niejawny. Część dotyczyła oględzin rozłożenia ciał. Z natury rzeczy jest to materiał wrażliwy, który nie powinien być powszechnie dostępnym przedmiotem dziennikarskich uwag. Znalazłyby się gazety, które by to podłapały. Z punktu widzenia naukowego, takie badanie musi być przeprowadzone i tak właśnie było
- dodał.Byłem zszokowany stanowiskiem posłów Platformy Obywatelskiej, którzy niesłychanie agresywnie atakowali charakter spotkania, mimo, iż o tym wiedzieli przynajmniej od 10 dni. Posłowie zdali sobie sprawę, że ten materiał nie powinien być publiczny, a mimo to atakowali nas za charakter zamknięty
- mówił szef MON.Badania nie zostały zakończone, dlatego też nie ma jeszcze podsumowania sprawy, ale są analizy i te analizy skaładają się na logiczny ciąg wydarzeń, który pozwala na wysnucie hipotezy dot. przyczyny katastrofy
Dziś Telewizja Republika ujawniła nowe dokumenty w sprawie katastrofy smoleńskiej, które pokazują, że część dowodów dostarczona przez Komendę Główną Żandarmerii Wojskowej została pominięta i uznana za nieistotną w badaniu przyczyn przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Chodzi o kilkanaście elementów samolotu, które dostarczono KBWL LP.
- tłumaczył dziś Antoni Macierewicz.Możemy postawić bardzo silną hipotezę, że ta tragedia na pewno nie była winą pilotów, tylko była działaniami innych czynników zewnętrznych. Doszło do szeregu awarii, które pół roku temu wszyscy negowali, a dziś potwierdzają – łącznie ze stroną rosyjską
Czytaj też: Tak działał rząd Tuska po katastrofie smoleńskiej. SKANY DOKUMENTÓW
Dalsze odwracanie głowy od faktów sprawia, że państwo polskie oddala się od sprawy. Nie możemy do tego dopuścić i apeluję do polityków Platformy, by nie kompromitowali naszego kraju.
- dodał minister obrony narodowej.W całą sprawę zamieszana jest również Ewa Kopacz. Jeśli prokuratura się tym nie zajmie, będę zmuszony zrobić to ja. Ministerstwo obrony narodowej jest odpowiedzialne za dokumenty, które dotyczą Ewy Kopacz