Wypowiedź jednego z protestujących lekarzy rezydentów, Tomasza Karaudy, raczej nie wywołała specjalnego entuzjazmu wśród polityków totalnej opozycji. Chodzi o komentarz młodego lekarza do sprawy przyjęcia przez Komitet Stały Rady Ministrów projektu dojścia do finansowania ochrony zdrowia na poziomie 6 proc. PKB do 2025 r.
Dziś Komitet Stały Rady Ministrów rekomendował projekt nowelizacji ustawy, który określa tzw. ścieżkę dojścia do finansowania ochrony zdrowia na poziomie 6 proc. PKB do 2025 r.
Ta ścieżka dojścia w projekcie zakreślone jest do 2025 r., począwszy od roku 2018 r. To otwiera drogę do zwiększenia finansowania ochrony zdrowia. Projekt jest rekomendowany Radzie Ministrów
– powiedział dziś Henryk Kowalczyk, przewodniczący KSRM.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest ważna decyzja - wzrost nakładów na ochronę zdrowia
Jeden z protestujących w sprawie podniesienia nakładów na ochronę zdrowia lekarzy rezydentów, Tomasz Karauda skomentował tę decyzję KSRM i jego słowa mogły wywołać pewną konsternację w obozie obecnej opozycji, która od początku stara się na różne sposoby podpiąć do protestu lekarzy.
Jaką mamy gwarancję, że plan będzie realizowany, gdy zmieni się ekipa rządząca?
– pytał Karauda.
Karauda: jaką mamy gwarancję, że plan (dojścia do 6% w 2025) będzie realizowany, kiedy zmieni się ekipa rządząca? Protest trwa @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/qFGLKWF3Tn
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) 19 października 2017
Wygląda na to, że totalna opozycja, która marzy o przejęciu władzy, nie jest w oczach rezydentów szczególnie wiarygodna...