Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Wypadek kolumny z premier na pokładzie. Bodnarowcy wznawiają prawomocnie zakończoną sprawę

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu podjęła na nowo umorzone w 2017 r. śledztwo w sprawie wypadku kolumny, na pokładzie której znajdowała się ówczesna premier Beaty Szydło. Śledczy będą doszukiwać się niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów i prokuratorów, którzy wykonywali czynności od 10 do 11 lutego 2017 r. w Oświęcimiu - czyli tuż po wypadku. To jedna ze spraw ze sławetnego styczniowego audytu.

Autor: am

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik tej prokuratury prok. Andrzej Dubiel, w podjętym na nowo śledztwie prokuratura ma zbadać sprawę nieobjęcia przez prokuratorów kierownictwa nad wykonywanymi na miejscu zdarzenia czynnościami, zatrzymania Sebastiana K. w dniu 10 lutego 2017 roku oraz przedstawienia mu następnego dnia w trybie wykonywania "czynności w wypadkach nie cierpiących zwłoki", zarzutu popełnienia przestępstwa nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Prokurator przekonywał, że "tymi czynnościami funkcjonariusze publiczni działali na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego Sebastiana K.".

Dodał, że podjęcie na nowo umorzonego wcześniej śledztwa w tej sprawie zarekomendowała Prokuratura Krajowa w styczniowym raporcie z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. To podczas tej konferencji prezentującej raport, w niemały dyskomfort wprowadził prokuratorów dziennikarz niezalezna.pl Tomasz Grodecki.

Wypadek kolumny z premier Szydło

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd z premier Beatą Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.

W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż 7 dni, odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony premier. Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia.

Prokuratura oskarżyła kierowcę fiata seicento o nieumyślne spowodowanie wypadku. W połowie marca 2018 r. krakowska prokuratura okręgowa wystąpiła do sądu w Oświęcimiu o uznanie winy z warunkowym umorzeniem postępowania na okres próby jednego roku.

W lipcu 2020 r. oświęcimski sąd rejonowy uznał, że kierowca fiata jest winien nieumyślnego spowodowania wypadku. Zarazem warunkowo umorzył postępowanie na jeden rok. Sąd uznał, że także kierowca BOR złamał przepisy. W lutym 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał wyrok dla kierowcy fiata.

Autor: am

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane