Nie wiemy, czy Kołodziejczak jest stałym już gościem Marka Brzezinskiego – jasne jest jednak to, że mowa o działaczu otwarcie wypowiadającym się przeciw współpracy Polski z USA, sankcjom nakładanym na Rosję i, co się z tym logicznie łączy, polskiemu rządowi.
Trudno zgadnąć, jakie to meandry dyplomacji prowadzonej przez Marka Brzezinskiego skłaniają go do goszczenia Kołodziejczaka i wspólnego świętowania. Zapewne chodzi o to, że jest to – jak się kilka dni temu okazało – jeden z działaczy, którzy chcą obalić obecny rząd.
Kołodziejczak z list POstkomuny będzie zabiegał o mandat poselski. A to prawdopodobnie jest dla obecnego ambasadora USA w Polsce sprawa nadrzędna, unieważniająca wszystkie prokremlowskie i antyamerykańskie zachowania kandydata KO. Emocje polityczne i zaangażowanie po jednej stronie sceny politycznej Brzezinskiego są widoczne gołym okiem. Tym razem sympatie partyjne odebrały Jego Ekscelencji możliwość dostrzeżenia granicy kompromitacji.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                        ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            