Wczoraj Komisja Europejska podjęła oficjalną decyzję o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości skargi przeciw Polsce w związku z zapisami ustawy o Sądzie Najwyższym. Jacek Sasin ocenił, że wyraźnie widać kurs polityczny, który jest obliczony na uderzenie w polski rząd.
Komisja Europejska wystąpiła przeciwko Polsce do Trybunału w Luksemburgu w związku z reformą Sądu Najwyższego. Ponadto KE wniosła o zastosowanie trybu przyspieszonego i zawieszenie przepisów ustawy.
Komisja jeszcze formalnie nie przekazała do trybunału skargi, ale ma to zrobić w najbliższych dniach. Po jej przekazaniu pierwszym krokiem Trybunału będzie właśnie decyzja o środkach tymczasowych.
KE chce, by TSUE zanim zapadnie wyrok, wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tzw. środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.
Ponadto sekretariat Trybunału Sprawiedliwości UE poinformował Sąd Najwyższy o zastosowaniu trybu przyspieszonego w odniesieniu do pytań prejudycjalnych sformułowanych przez SN 2 sierpnia br.
Może nie nazywałbym tego spiskiem (przeciwko polskiemu rządowi). Ale widać wyraźnie, że jest pewien kurs polityczny, obliczony na uderzenie w polski rząd. Widać pewną korelację działań pomiędzy działaniami opozycji, tej części opozycji przede wszystkim, która sama się nazwała opozycją totalną w opozycje, i instytucjami europejskimi. Zawsze byłem daleki od śledzenia spisków, spiskowych teorii, to raczej nasi przeciwnicy z Platformy są w tym ostatnio bardzo dobrzy
– powiedział dziś w TVN24 Jacek Sasin.
Według polityka jest to zemsta za to, że Polska nie podporządkowuje się jednolitemu frontowi w Europie.
To zemsta za to, że Polska nie podporządkowuje się temu jednolitemu frontowi w Europie, który mówi: przyjmujcie uchodźców bez żadnych ograniczeń, prowadźcie taką politykę, jaką wyznacza wam Bruksela, a wtedy będziecie pozostawieni w spokoju
– ocenił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Według polityka opozycja, która w tej chwili nie mając żadnego pomysłu na dobre propozycje dla Polaków, prowadzi politykę strachu.
Przed wyjściem Polski z UE, wcześniej przed dyktaturą, faszyzmem, stalinizmem w Polsce. Tamto się już skompromitowało, to znalazła sobie nowy temat w postaci Polexitu. Bez żadnych podstaw. My jesteśmy partią proeuropejską i zawsze nią byliśmy. Tu się nic nie zmieniło – zapewnił.
Dodał jednak, że niezależnie od różnych problemów, które w tej chwili są stwarzane przede wszystkim bez biurokrację brukselską, „UE jest znakomitym projektem, który daje Europie poczucie bezpieczeństwa i również poczucie bogactwa, buduje jakby rozwój i bogactwo”.
Jak podkreślił Sasin, problem w tym, że traktaty UE nie są przestrzegane, że łamane są zasady unijne, a to PiS dzisiaj broni europejskiego projektu przed tymi, którzy chcą go zniszczyć.