Donald Tusk podczas spotkania #MeetUpPO powiedział, że "przed wojną Kaczyński z Dudą odwoływali się raczej do resentymentów antyukraińskich". Przekonywał również, że sam osobiście namawiał do "budowania z Ukrainą trwałej przyjaźni". O tym, jak w rzeczywistości wyglądała postawa Tuska względem Ukrainy, wiele mówi film z 2014 roku.
"Mnie nikt nie musi namawiać do solidarności z Ukrainą. Wtedy, kiedy panowie Duda i Kaczyński flirtowali z jakimiś nacjonalistycznymi resentymentami ukraińskimi przed wojną, ja wszystkich namawiałem w Kijowie i Warszawie, żeby budować trwałą przyjaźń wbrew historycznym emocjom. Żeby Polska inwestowała maksimum dobrej energii na rzecz Ukrainy. Tu się nic nie zmieniło"
- powiedział w sobotę Donald Tusk.
Porównując słowa przewodniczącego PO o rzekomym "namawianiu" do budowania "trwałej przyjaźni z Ukrainą" z jego własną wypowiedzią z 2014 roku można wysunąć nieco inne wnioski. Putinowcy przeprowadzili nielegalną aneksję Krymu na przełomie lutego i marca tego roku. Jak wtedy o tej sprawie wypowiadał się Tusk? Był znacznie bardziej powściągliwy w swoich deklaracjach o "solidarności" z zaatakowanym państwem niż obecnie.
"Nawet jeśli to brzmi mało efektownie, uważam, że polityka wschodnia w wykonaniu Polski nie może polegać na pustych efektach. To nie może być polityka taka wojenno-konfrontacyjna na własny rachunek"
- mówił Tusk w wywiadzie z marca 2014 roku, który udostępnił na Twitterze Samuel Pereira, szef portalu tvp.info.
Donald Tusk kontra Donald Tusk.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) December 11, 2022
Ukraina. pic.twitter.com/LD0d2h8S8u
Ówczesny premier straszył również wyborców wizją, w której rządziłby Jarosław Kaczyński i "wymuszałby" na Węgrach czy Słowakach "radykalnie antyrosyjską postawę". Wszystko to miało miejsce w trakcie anektowania Krymu przez Rosję.
"Wyobraźmy sobie, gdyby w Polsce rządził Jarosław Kaczyński, który usiłowałby wymusić na państwach regionu, takich jak na przykład Węgrzy czy Słowacy, radykalnie antyrosyjską postawę
- przekonywał Tusk.
Do wypowiedzi lidera największej partii opozycyjnej odniósł się na Twitterze Paweł Szrot, szef Gabinetu Prezydenta RP.
"Czekam na choć jeden przykład, kiedy Prezydent Andrzej Duda odwoływał się do resentymentów antyukraińskich, ale się nie doczekam, nieprawdaż, Panie przewodniczący Tusk? Tak jak nie doczekałem się na nasze ekspertyzy, które wskazywały ze nie można znów wybrać prezesa NBP"
- napisał.
Czekam na choc jeden przykład, kiedy Prezydent @AndrzejDuda odwolywal się do resentymentów antyukrainskich, ale się nie doczekam, nieprawdaż, Panie przewodniczący @donaldtusk ? Tak jak nie doczekałem się na nasze ekspertyzy, które wskazywały ze nie mozna znów wybrać prezesa NBP. pic.twitter.com/TOBKIpOqgq
— Paweł Szrot (@PSzrot) December 11, 2022
Tusk na te pytania nie odpowiedział.