10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Tysiące firm w całej UE może zbankrutować. Europosłowie PiS: „Przez zieloną ideologię ludzie trafią na bruk"

- Branża stalowa umiera. To branża, która odpowiedzialna jest za całą europejską gospodarkę i - o ironio - za realizację zielonego ładu. Tego zielonego ładu, który właśnie zabija całą branżę i przemysł - powiedziała Anna Zalewska, europosłanka PiS.

Anna Zalewska
Anna Zalewska
screen - x.com/AnnaZalewskaMEP

Europosłowie PiS: Anna Zalewska i Daniel Obajtek zwrócili w swoich wystąpieniach uwagę na problemy sektora stali w całej Europie. 

"Branża stalowa umiera. To branża, która odpowiedzialna jest za całą europejską gospodarkę i – o ironio – za realizację zielonego ładu. Tego zielonego ładu, który właśnie zabija całą branżę i przemysł.  Przecież wysokie ceny kupowania uprawnień do emisji dwutlenku węgla, to próżna i płonna nadzieja, jeżeli chodzi o podatek graniczny. Wszystko to powoduje, że nie ma czasu na analizy, nie ma czasu na snucie planów, nie ma czasu na zapowiedzi o nowych inwestycjach w czystą stal. Za moment nie trzeba będzie pisać czystej strategii dla przemysłu, bo go po prostu nie będzie, bo nie ma pieniędzy"

– powiedziała Zalewska.

Przypomniała również treść "raportu Draghiego, w którym jest mowa o tym, że europejska gospodarka potrzebuje 800 miliardów euro rocznie, żeby zachować konkurencyjność - Trybunał Obrachunkowy powiedział, że UE jest zadłużona na 540 miliardów euro, a jeszcze nie ma tam pieniędzy na spłatę odsetek od Funduszu Odbudowy".

"Dzisiaj mówimy jednym głosem. Alarm dla europejskiej gospodarki!"

– podsumowała.

Z kolei Daniel Obajtek przypomniał, że "sektor stali w całej Europie to ponad 500 firm, to 2,5 mln ludzi, którzy pracują w tym sektorze - przez unijne regulacje, zieloną ideologię prowadzimy do tego, że ci ludzie trafią na bruk".

"Tylko w ciągu ostatniego roku produkcja w Europie zmniejszyła się o 10 procent. Jeżeli teraz nie wdrożymy rozwiązań, nie będzie zaraz komu pomagać. Huty i stalownie zbankrutują. Czego im potrzeba? Narzędzi, które chronią rynek przed importem do Europy, niskich cen energii poprzez wprowadzenie kontraktów różnicowych albo lepiej czasowo zawiesić opłaty ETS. Te rozwiązania leżą na stole, tylko czy będzie na tyle odwagi, by je wprowadzić? Przypomnijcie sobie ojców założycieli tej wspólnoty. Przede wszystkim to była wspólnota węgla i stali, chronili swój rynek, rynek europejski. My dziś wprowadzając regulację niszczymy rynek europejskich regulacji, które nie są zgodne z ekonomią"

– oznajmił.

 

 



Źródło: x.com, niezalezna.pl

#Unia Europejska #PiS #branża stalowa

mm