- Jestem szczęśliwy, że odbudowujemy Polskę, w której wyrokami zajmują się sądy, nie politycy - powiedział Donald Tusk pytany przez Monikę Rutke z Telewizji Republika o umorzenie jednej ze spraw korupcyjnych Sławomira Nowaka, ministra w jego poprzednim rządzie.
Premier skomentował, że po wyborach w 2023 roku "nie politycy, nie szefowie partii, nie premier, decyduje o tym, kto jest winny, a kto nie, tylko sądy".
"Nie mam satysfakcji"
Podkreślił, że nie wnikał w szczegóły. Odnosząc się do umorzenia odparł, że ani nie jest mu "smutno, ani wesoło" z tego powodu. - Nie mam satysfakcji. (...) To nie jest w tych kategoriach - tłumaczył.
Biorąc pod uwagę zażyłość premiera z jego byłym podwładnym nie dziwi stanowisko Donalda Tuska, który ocenił, że "ma zamiar szanować wyroki sądów, niezależnie od tego, czy podobają się jemu samemu oraz komukolwiek innemu".
Umorzenie dotyczy jedynie "polskiego wątku" sprawy Nowaka. Główny proces Nowaka wciąż toczy się przed sądem w stolicy. Ponadto procesy mają swój bieg także w ukraińskich sądach.