Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych, znalazł się pod lupą „Gazety Polskiej” za swoje związki z Chinami. Jako poseł opozycji aktywnie wspierał interesy Huawei, ostrzegając przed „wojną handlową z Chinami” i krytykując wykluczenie chińskich firm z polskiego rynku 5G. W 2021 roku, na stulecie Komunistycznej Partii Chin, wychwalał ją, mówiąc: „sukces KPCh to sukces całego świata”. Podkreślał, że „Komunistyczna Partia Chin każdego dnia zastanawia się, co zrobić, by podnieść poziom życia w Chinach”, a jej rządy mogłyby być wzorem dla Polski. Jego interpelacje poselskie – m.in. z 2020 roku – broniły Huawei; Szejna pytał:
„Czy przedstawiciele ambasady USA zwracali się do Ministerstwa Cyfryzacji w sprawie zmian w rozporządzeniu?”.
Sugerował, że wykluczenie chińskich gigantów technologicznych zaszkodzi polskiej gospodarce, w tym rolnikom i budowie CPK.
Klucz do tych działań może tkwić w przeszłości Szejny w kancelarii Squire Patton Boggs, gdzie w latach 2017–2019 był „starszym doradcą ds. polityki publicznej”. Kancelaria ta od lat współpracuje z chińskim rządem i biznesem, w tym z Huawei. W 2020 roku przygotowała dla koncernu analizę naciskającą na polski rząd ws. ustawy o cyberbezpieczeństwie, zarzucając projektowi niezgodność z prawem. Warszawskie biuro kancelarii wspierało też chińskie inwestycje, jak przejęcie Energy 21 w 2016 roku. Szejna zaprzecza, by pracował dla chińskich klientów, twierdząc: „Nigdy nie załatwiałem niczego dla klienta, który miałby jakiekolwiek powiązania z Chinami”. Jednak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wciąż bada jego działalność.
„Gazeta Polska” ujawnia kulisy tych kontrowersji, wskazując na powiązania Szejny z kancelarią obsługującą także Rosję i inne represyjne reżimy. Cała historia – tylko w tygodniku!
Nowy numer #GazetaPolska❗️#Szejna pracował dla doradców chińskiego rządu. Tuskowi to nie przeszkadzałohttps://t.co/41aUwq50wr
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) April 2, 2025