Dzisiejszą konferencję w obronie demokracji i prawa do startu w wyborach prowadzącej w sondażach we Francji Marine Le Pen zakłócali krzykami i śmiechem lewicowi dziennikarze. Okazało się, że nie mają podstawowej wiedzy o sprawach, w których zabierają głos - napisał na platformie X europoseł Patryk Jaki. Do wpisu dołączył nagranie z dyskusji z włoską dziennikarką, która zarzuciła mu "sprzedawanie" propagandy.
Sąd w Paryżu orzekł w poniedziałek karę czterech lat pozbawienia wolności, w tym dwóch w zawieszeniu, dla Le Pen za defraudację środków publicznych. Orzekł również pięcioletni zakaz ubiegania się przez nią o stanowiska publiczne, który będzie egzekwowany natychmiast. Oznacza to, że Le Pen, która trzykrotnie starała się o urząd prezydenta, nie będzie mogła kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku, chyba że do tego czasu sąd wyższej instancji wyda korzystny dla niej wyrok. Postępowanie w sądach wyższej instancji trwa we Francji od kilku miesięcy do nawet kilku lat.
Jaki, który jest współprzewodniczącym grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, na wspólnej konferencji prasowej z włoskim współprzewodniczącym Nicolą Procaccinim z partii Bracia Włosi, skrytykował wyrok w sprawie Le Pen.
„Zakazali Marine Le Pen, która prowadziła w sondażach, startu w wyborach, aby uniknąć ryzyka, że wygra w przyszłości. To nie jest demokracja (…). I zrobili to, mimo że zachodni system demokratyczny opiera się na domniemaniu niewinności i, co ważne, prawie do apelacji. Prawo do odwołania to jest system zachodniej cywilizacji. Powiedzmy to sobie szczerze, szef Rady Konstytucyjnej, który podjął tę bezprecedensową decyzję, jest wieloletnim politykiem z partii (prezydenta Emmanuela) Macrona. Niedawno był szefem biura Macrona”
– powiedział Jaki.
Zdaniem europosła, w ten sposób odebrane zostało we Francji „prawo obywateli do wyboru tego, kogo naprawdę chcą”. „Widzą, że ludzie nie wierzą już w ich propagandę, więc teraz chcą odebrać im prawa i oddać je sędziom wybranym przez nich. Zamiast ludzi będą decydować sędziowie. I to nie jest podział władzy, to nie są rządy prawa, to nie jest demokracja. To jest tyrania oligarchii” – dodał Jaki.
Po słowach Jakiego śmiać zaczęła się włoska dziennikarka. Polski polityk zapytał, co ją rozbawiło. Oburzona zaczęła opowiadać o tym, że Jaki "osądza wolną sprawiedliwość innego kraju, takiego jak Francja".
„Jak śmiesz? Stawiasz się w sytuacji, w której mówisz, że to, co robią urzędnicy we Francji, jest złe. Na jakiej podstawie? Nie jesteś nawet Francuzem”
– powiedziała dziennikarka, podnosząc głos.
Dodała, że decyzji w sprawie Le Pen nie podjęła Komisja Europejska, a francuscy sędziowie. „Więc osądzasz ich i mówisz, że nie mogą wykonywać swojej pracy. W imię czego? (…) Mówisz o propagandzie, ale to ty sprzedajesz wszystkim teraz, tutaj, propagandę” – zarzuciła.
Jaki poprosił dziennikarkę o przedstawienie się, bo nie zrobiła tego wcześniej oraz by - jeśli jest na tyle uprzejma - odpowiedzieć na pytanie "jaki rodzaj niezależności prezentują sędziowie z Trybunału Konstytucyjnego, którzy byli politykami od trzech dekad".
Dziennikarka przedstawiła się, ale nadal zarzucała europosłowi bezpodstawną ocenę pracy francuskich sędziów. Jaki więc ponowił pytanie, kilkukrotnie, aż w końcu jego rozmówczyni uznała... że na tym kończy dyskusję.
"Czy wie pani, kto go mianował? Śmieje nam się pani w twarz, wiec pytam: wie pani, kto go mianował? Nie wie pani, więc odpowiem. Jak więc widzicie, pani nie wie, kto wyznaczył szefa Trybunału Konstytucyjnego, który zdecydował, że Marine Le Pen nie może kandydować w wyborach, mimo, że nie miała prawa do odwołania. A więc odpowiem. Macron go mianował, bo przegrał wybory jako kandydat jego partii. [...] gałąź sprawiedliwości jest od Macrona gałąź wykonawcza jest od Macrona, i to jest sprawiedliwy podział władzy?"
– skwitował europoseł.
Dzisiejszą konferencję w obronie demokracji i prawa do startu w wyborach prowadzącej w sondażach we Francji Marine Le Pen zakłócali krzykami i śmiechem lewicowi dziennikarze. Okazało się, że nie mają podstawowej wiedzy o sprawach, w których zabierają głos 👇
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) April 1, 2025
—
Left-wing… pic.twitter.com/pxXf231nQx