Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zełenski i Saakaszwili jasno oceniają Smoleńsk. „Nie bazują na domysłach, tylko na faktach, choćby wywiadowczych”

"Już nie tylko nasi polscy liderzy mówią o tym, że w Smoleńsku nie było przypadku. Chociażby Micheil Saakaszwili, czy prezydent Ukrainy. To są ludzie, którzy mają potężną wiedzę. Oni nie bazują na domysłach, tylko na faktach i danych, chociażby wywiadowczych" - ocenił Adam Andruszkiewicz w programie #Jedziemy w TVP Info. Gość Michała Rachonia uważa, że do zarzutów dotyczących ataku na Ukrainę, Putinowi należy "dorzucić" także odpowiedzialność za katastrofę smoleńską.

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Zbigniew Kaczmarek / Gazeta Polska

Rozmowa w studiu TVP Info dotyczyła obecnego patrzenia na katastrofę smoleńską.

Niewątpliwie 24 lutego dla wielu osób rzucił nowe spojrzenie na to, co się wydarzyło w Smoleńsku. Dlatego, że pamiętamy to, co mnie także przeraziło po 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to obserwowałem jako student, że od razu została uruchomiona taka maszyna propagandowa wówczas. Narracyjna i nie tylko narracyjna, taka wręcz bardzo agresywna. Miała ona na celu, osiągnięcie dwóch celów - niestety bardzo wtedy skutecznie

- podkreślił Adam Andruszkiewicz.

Sekretarz stanu wymienił te cele. Po pierwsze, było to zrzucenie odpowiedzialności wyłącznie na stronę polską. "Od razu była brutalna narracja, że to jest wina polskich pilotów, jakiś alkohol się nawet pojawił w tle. Tego typu paskudne "argumenty" się pojawiały" - przypomniał. Po drugie, "bardzo ostra walka ze wszystkimi, którzy zadawali pytania, którzy mówili inaczej, np. że Polacy zostali zabici".

Dzisiaj mamy tę sytuację, że nawet Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wprost mówi, że Władimir Putin powinien być aresztowany jako zbrodniarz i wydaje mi się, że do tej całej listy zarzutów w sprawie Ukrainy, powinny być dorzucone także zarzuty w kontekście tego, co się wydarzyło w Smoleńsku. To jest naturalny proces

- ocenił gość Michała Rachonia.

Andruszkiewicz odniósł się także do słów wypowiedzianych przez Wołodymyra Zełenskiego na Zamku Królewskim w Warszawie. Wymienił on wówczas Smoleńsk w jednym ciągu ze zbrodniami w Katyniu, Buczy i Irpieniu. 

To są niezwykle ważne słowa - już nie tylko nasi polscy liderzy mówią o tym, że w Smoleńsku nie było przypadku (...) Zaczynają o tym mówić liderzy innych państw, jak chociażby Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji. Dziś mówi o tym prezydent Ukrainy. To są, pamiętajmy, ludzie, którzy mają potężną wiedzę. Oni nie bazują na domysłach, tylko na faktach i danych, chociażby wywiadowczych. To niezwykle ważne

- powiedział minister Andruszkiewicz.

Gość programu przyznał słuszność porównaniom do zbrodni katyńskiej, podkreślając systemowe działanie przy jej wykonaniu. Przypomniał też, że po katastrofie smoleńskiej dochodziło do masowego bezczeszczenia zwłok ofiar, na co są twarde dowody.

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#Wołodymyr Zełenski #Adam Andruszkiewicz #Ukraina #Rosja #Smoleńsk #Katastrofa smoleńska

Mateusz Tomaszewski