Donald Tusk stwierdził dziś, że jego partyjny kolega Sławomir Nowak "to był jeden z tych przykładów używania aresztu śledczego ponad miarę i tzw. aresztu wydobywczego". Wcześniej dodał też, że "nie każde przestępstwo musi kończyć się bezwzględnym więzieniem".
Minister transportu w czasach rządów PO-PSL Sławomir Nowak w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą, zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją. Wiele miesięcy przesiedział w areszcie, a prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu.
W sprawie Sławomira Nowaka od wielu miesięcy trwają przed warszawskim sądem okręgowym posiedzenia wstępne, właściwy proces jeszcze nie ruszył. We wrześniu ub.r. sąd zdecydował zaś o podzieleniu całej sprawy na dwa zasadnicze procesy - odnoszące się do wątków ukraińskich i polskich. Następnie, w grudniu zeszłego roku, do odrębnego procesu wyłączono kolejny z wątków.
Jesienią zeszłego roku sąd zwrócił się do ministra sprawiedliwości o przeprowadzenie konsultacji ze stroną ukraińską w sprawie przekazania ścigania karnego obywateli Ukrainy z tej sprawy. Wobec niektórych z oskarżonych trwa bowiem równoległe postępowanie na Ukrainie, a konieczność uzgodnień z ukraińskimi organami przedłuża polskie postępowanie. Kolejne posiedzenie SO było przewidziane na dziś - zostało jednak zdjęte z wokandy.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Tusk zapytany został o bezterminowe odroczenie posiedzeń sądu w sprawie b. ministra transportu w rządzie PO-PSL Sławomira Nowaka, który jest oskarżony w sprawie korupcyjnej dotyczącej ukraińskiej Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor. Tusk był też pytany, czy "ręczy" za niewinność Nowaka.
Nowak w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw m.in. korupcyjnych. Według prokuratury, Nowak - jako szef Ukrawtodoru - miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie. Były minister przebywał w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka od lipca 2020 roku. W kwietniu 2021 roku opuścił areszt. Wtedy, po serii zażaleń, utrzymano wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze - zakaz opuszczania kraju, dozór policji i poręczenie majątkowe w kwocie 1 mln zł.
Sławomir Nowak to był jeden z tych przykładów używania aresztu śledczego ponad miarę i tzw. aresztu wydobywczego. Nie był to jedyny polityk opozycji, który został przez PiS aresztowany i przetrzymywany bardzo długo w więzieniu bez wyroku
Premier zapewnił, że nie ma "żadnej wiedzy, czym kieruje się sąd odraczając rozprawę". "Sądzę, że w interesie wszystkich, i Sławomira Nowaka, i wymiaru sprawiedliwości, byłoby doprowadzenie do jak najszybciej rozprawy" - przekazał Tusk.
Tusk zastrzegł także, że nie zna detali tej sprawy. Jednocześnie - jak ocenił - "być może jedynym powodem, dla którego sąd to odracza, jest brak materiałów wystarczających, żeby taki proces przeprowadzić". Szef rządu powiedział jednocześnie, że nie ręczy nigdy za nikogo, w sytuacji, "kiedy tego kogoś czeka proces sądowy".