Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Sienkiewicz na czele ministerstwa kultury. Korkuć dla Niezalezna.pl: Myślałem, że Tusk powoła Seweryna

Komentując nową obsadę kierownictwa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wojciech Korkuć przyznał, że nominacje Donalda Tuska go „troszeczkę rozczarowały”. - Myślałem, że pan Donald powoła na ministra kultury pana Andrzeja Seweryna, który miał niedawno fantastyczne wystąpienie. Skoro Sikorski może być ministrem spraw zagranicznych, to dlaczego Seweryn nie może być ministrem kultury? – zastanawiał się w rozmowie z naszym portalem wybitny artysta grafik.

Joanna Scheuring-Wielgus
Joanna Scheuring-Wielgus
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Nowy rząd - zgrane twarze

Dzisiaj w Pałacu Prezydenckim zaprzysiężony został rząd Donalda Tuska, który w swoim exposé podkreślał szczególną w nim rolę nowego ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Tusk zapowiedział, że człowiek, który w swojej dotychczasowej karierze związany był głównie z resortami siłowymi (był m.in. oficerem Urzędu Ochrony Państwa w stopniu podpułkownika, ministrem spraw wewnętrznych i koordynatorem służb specjalnych w rządzie PO-PSL), teraz będzie odpowiedzialny „za przywrócenie” mediów publicznych „Polkom i Polakom”. 

W „przywracaniu porządku” Sienkiewiczowi mają pomagać dwie „wiceministry” - Bożena Żelazowska oraz Joanna Scheuring-Wielgus, która dała się poznać dotychczas głównie z działań wymierzonych w kościół katolicki i tzw. „walkę” o prawa kobiet i osób LGBT. W marcu br. sąd na posiedzeniu niejawnym umorzył sprawę dot. „złośliwego przeszkadzania w mszy świętej i obrazy uczuć religijnych”, którego miała się dopuścić trzy lata wcześniej wraz ze swoim mężem w toruńskim kościele pw. św. Jakuba Apostoła. Zgodnie z interpretacją sądu, wtargnięcie do świątyni połączone z prezentacją proaborcyjnych haseł w trakcie mszy nie nosiło znamion czynu zabronionego.

A dlaczego nie Seweryn?

O nową obsadę ministerstwa kultury i spytaliśmy artystę grafika Wojciecha Korkucia, który przyznał, że „te nominacje” go „troszeczkę rozczarowały”.

Myślałem, że pan Donald [Tusk-red.] powoła na ministra kultury pana Andrzeja Seweryna, który miał niedawno fantastyczne wystąpienie. Skoro Sikorski [Radosław-red.] może być ministrem spraw zagranicznych, to dlaczego Andrzej Seweryn nie może być ministrem kultury?

– zastanawiał się nasz rozmówca, nawiązując do wulgarnej agitki z udziałem aktora, która trafiła do sieci w trakcie kampanii wyborczej.

Komentując powołanie Joanny Scheuring-Wielgus na urząd wiceministra kultury przypomniał, że „zasłynęła” ona z hasła „Stop dyktaturze kobiet!”. Wyraził jednocześnie nadzieję, że być może „pani Wielgus wejdzie w nową rolę i to, co robiła do tej pory nie będzie miało jakiegoś wielkiego wpływu na to, co będzie robiła w ministerstwie kultury”.

Zdaniem naszego rozmówcy „równie dobrze Sławomir Nitras mógłby zostać wiceministrem kultury”, ale wówczas „należałoby stworzyć dla niego Departament Braku Kultury”.

Zwrócił uwagę na premiera Donalda Tuska, który według niego nie może wykazać się znaczącymi osiągnięciami dla Polski. - Jak się ktoś zapyta, co on dobrego zrobił dla naszego kraju, to nikt do tej pory nie jest w stanie odpowiedzieć. Świetny, ale jako premier ma jedną wadę: brak zalet. I tak sobie sformułował swój gabinet – ocenił Wojciech Korkuć.

Sienkiewicza z kulturą łączy tylko nazwisko

Według naszego rozmówcy, „Bartłomieja Sienkiewicza z kulturą łączy tylko jego nazwisko”. – Ale jakby pochylił się nad tym, co jego dziadek zrobił dla kultury polskiej i byłoby to dla pana Sienkiewicza ważne, to byłaby to jakaś propozycja, choć nie sądzę, żeby tak było. Poza nazwiskiem nie kojarzę pana Sienkiewicza z jakimikolwiek dokonaniami, które by go łączyły z działalnością jego dziadka na płaszczyźnie literatury czy choćby interpretacji tej literatury poprzez działalność teatralną czy filmową – zauważył.

Przyznał, że być może w ministerstwie kultury potrzebna jest obecnie „twarda ręka z żelazną miotłą”. – Może będzie latał na żelaznej miotle nad instytucjami kultury, choć niewiele jest instytucji kultury w których może robić czystki, bo w bardzo wielu są jego zwolennicy – dodał.

Odnosząc się do zapowiedzi „przywracania porządku” w instytucjach kultury (w tym m.in. w mediach publicznych) stwierdził, że „poprzedni minister nie stosował czystek”. 

- Spokojnie, kulturalnie czekał, aż kadencja różnych dyrektorów w ważnych instytucjach wygaśnie, a nawet jeszcze je przedłużał. Dopiero w drugiej kadencji były propozycje, żeby mianować kogoś z innego rozdania. Rewolucji kadrowych sobie nie przypominam. Zobaczymy, jak to będzie, ale życzę nam wszystkim, żeby osoby, które będą pracowały w ministerstwie kultury zachowywały się kulturalnie 

– podsumował Wojciech Korkuć.

WIĘCEJ O RZĄDZIE DONALDA TUSKA W TELEWIZJI REPUBLIKA

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego #Bartłomiej Sienkiewicz #Joanna Scheuring-Wielgus #Donald Tusk #nowy rząd #Wojciech Korkuć

Przemysław Obłuski