Jarosław Kaczyński potwierdził oficjalnie, że Mateusz Morawiecki na pewno pozostanie premierem do czasów wyborów parlamentarnych. Prezes Prawa i Sprawiedliwości, pytany o powyborcze plany, zaznaczył, że jeżeli wygra PiS, to "rzadko się zdarza, żeby ktoś zwycięskiego premiera zmieniał".
W rozmowie z polskatimes.pl prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaznaczył, że jeżeli istniałaby "grupa spiskowa", której celem byłoby odwołanie premiera Mateusza Morawieckiego, to musiałaby ona doprowadzić również... do odwołania samego prezesa partii. "Z tego względu, że do tej pory było tak, że jednak bez mojej zgody premiera by się nie dało odwołać" - powiedział Kaczyński.
- Krótko mówiąc, takiej zgody nie ma. To są wymysły
- dodał prezes PiS.
Zapytany o to, czy Mateusz Morawiecki do wyborów parlamentarnych, zaplanowanych na 2023 rok, pozostanie na stanowisku premiera, prezes Kaczyński potwierdził, że tak. A co po wyborach?
- Jeżeli wygramy to sądzę, że rzadko się zdarza, żeby ktoś zwycięskiego premiera zmieniał
- wskazał lider partii rządzącej.