Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Pomoc Żydom karano śmiercią. Mocny wpis premiera Morawieckiego: Polacy ginęli, bo „zachowali się jak trzeba”

Nigdzie na świecie i okupowanej Europie, za zwykły akt dobroci serca, jakim jest pomoc drugiemu człowiekowi, nie groziła rozszerzona kara śmierci. A w okupowanej przez nazistowskie Niemcy Polsce groziła. Polacy ginęli, bo "zachowali się jak trzeba." – napisał premier Mateusz Morawiecki nawiązując do obchodzonego dziś Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

W zamieszczonym na Facebooku wpisie szef polskiego rządu przypomniał poruszającą historię rodziny Ulmów, zamordowanych z zimną krwią przez nazistowskich Niemców za niesienie pomocy żydowskiej rodzinie.

Reklama
To szczególna data, która przypomina nam o ogromnej odwadze i bohaterstwie Polaków, którzy w czasie II wojny światowej, ryzykując życie swoje i swoich rodzin, ratowali współobywateli Rzeczypospolitej - Żydów. Jeden z najbardziej symbolicznych aktów odwagi tamtych czasów prezentuje historia rodziny Ulmów z Markowej. Józef i Wiktoria Ulmowie mieli pięcioro dzieci i mieszkali w małej wiosce Markowa na Podkarpaciu. Kiedy niemieckie oddziały okupacyjne zaczęły przeprowadzać masowe deportacje i mordy na Żydach, Ulmowie postanowili pomóc swoim sąsiadom - żydowskiej rodzinie Goldmanów z Łańcuta. Zapłacili za to najwyższą cenę. 24 marca 1944 roku z rąk Niemców zginęli wszyscy członkowie rodziny: Józef Ulma, jego żona Wiktoria będąca w zaawansowanej ciąży, ich sześcioro dzieci oraz wszyscy ukrywający się Żydzi. Za swoją postawę i męczęńską śmierć, zgodnie z decyzją Papieża Francisza, Rodzina Ulmów zostanie beatyfikowana 10 września 2023 roku. Jest to pierwszy przypadek, gdy Kościół katolicki uznaje za świętych nie tylko małżonków, ale również ich dzieci, w tym dziecko nienarodzone.

– sapisał premier Morawiecki.

Szef polskiego rządu przypomniał, że takich aktów odwagi były tysiące - jedne zakończyły się śmiercią pomagających, inne miały szczęśliwy finał. Wiele z nich nadal pozostaje jednak nieodkrytych, ale przypomina o nich Instytut Pileckiego swoim programem "Zawołani Po Imieniu".

Nigdzie na świecie i okupowanej Europie, za zwykły akt dobroci serca, jakim jest pomoc drugiemu człowiekowi, nie groziła rozszerzona kara śmierci. A w okupowanej przez nazistowskie Niemcy Polsce groziła. Polacy ginęli, bo "zachowali się jak trzeba." Mimo to - nie bali się masowo pomagać. Musimy o tym pamiętać, przypominać - i apelować o zadośćuczynienie za tamte zbrodnie! Jednocześnie, patrząc na historię, musimy wywnioskować kilka ważnych lekcji na przyszłość. Nigdy więcej nie wolno pozwolić, aby naród czy grupa ludzi była nękana i prześladowana z powodu swojego pochodzenia, wyznania, języka, religii czy przekonań. Nigdy więcej nie wolno pozwolić, aby ludzka nienawiść, faszyzm, imperializm, nacjonalizm i nietolerancja doprowadziły do ludobójstwa.  Cześć i chwała Bohaterom, wieczna pamięć Ofiarom, a hańba katom i oprawcom.

– napisał premier Mateusz Morawiecki.

Źródło: Niezalezna.pl, KPRM
Reklama