"Rada Ministrów przyjęła kolejne rozporządzenia, które wspierają polskiego rolnika" - mówił w Sygnałach Dnia radiowej Jedynki minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Zachęcał również rolników do tego, by sprzedawali swoje zboże i korzystali z rządowego wsparcia.
Na jakie wsparcie mogą obecnie liczyć rolnicy? - zapytano ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa, który gościł w porannych Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce.
Rada Ministrów przyjęła kolejne rozporządzenia, które wspierają polskiego rolnika. Podnieśliśmy stawki za ten czas od 1 grudnia do 14 kwietnia. Stawki były dosyć niskie, podnieśliśmy o około 100 procent na wszystkie zboża, dołożyliśmy tam wszystkie rodzaje zboża. Do pierwszych 300 hektarów wszyscy dostaną dopłaty, także do nawozów.
"Jeżeli chodzi o nawozy, to jest ta sama zasada co wcześniej: jesteśmy jedynym krajem w Europie, który dopłaca do zawodów. Od 15 maja podnieśliśmy też stawkę na pszenicę, bo ceny na światowych rynkach spadają" - wymieniał minister, a wyliczanka zdała się nie mieć końca, co pokazuje szeroki zakres rządowej pomocy dla rolników.
Telus odniósł się też do sprzedaży zbóż - jak stwierdził, "chcemy namawiać rolników, żeby sprzedawali zboże, opróżniali swoje magazyny"
Mamy dobre reakcje, bo 40 proc. zboża zostało wywiezione od polskich rolników. Mamy problem z małymi firmami, które nakupiły zboża drożej i teraz czekają, jak ceny na giełdzie paryskiej wzrosną.
Minister dodał, że "rolnicy liczą, że jest jeszcze miesiąc do żniw i być może cena będzie wyższa". - Ja zachęcam, żeby sprzedawać, bo dopłata jest do 30 czerwca tylko. Takiej dopłaty jeszcze nie było.
Telus wymieniał też inne formy pomocy dla rolników, m.in. dopłaty do kredytów. - Konkrety, które obiecaliśmy rolnikom, wprowadzamy. Jesteśmy z rolnikami - przyznał.
Minister Robert Telus został też zapytany o relacje z Unią Europejską i czy pomoc dla rolników może być cofnięta. Pytany, jakiej decyzji się spodziewa, stwierdził, że do tej pory był pewny pozytywnej decyzji, dziś "jest umiarkowanie pewien". Zapewnił, że bez względu jaka będzie decyzja UE, pomoc dla rolników zostanie.
- My nie mówimy, że nie ma pieniędzy - stwierdził szef resortu rolnictwa.