Pana marszałka będziemy bronili, jeśli ktoś go będzie atakował. Jest marszałkiem, który dobrze prowadzi obrady Sejmu - zadeklarował dziś w Radiu Zet jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Polityk wprost krytykuje siebie, bo to on jest ostatnim głośnym krytykiem Szymona Hołowni, który ma blokować projekty dotyczące aborcji.
Posłowie Lewicy na początku kadencji Sejmu złożyli projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Zakłada on, że możliwe będzie przerywanie ciąży do 12. tygodnia. Dokument w dalszym ciągu nie został poddany pod głosowanie, ponieważ nie chcą go poprzeć przedstawiciele PSL oraz Trzeciej Drogi.
Pod koniec lutego br. winą za blokadę projektów Włodzimierz Czarzasty otwarcie obarczał liderów Trzeciej Drogi. - Nie będziemy brali na siebie tego, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, ustawy dotyczące prawa do własnego ciała tak naprawdę, do aborcji do 12. tygodnia, oraz depenalizacji całego procesu aborcyjnego, że blokuje je Hołownia z Kosiniakiem - mówił w TVN24.
Dodał też, że "ma już tego osobiście dość", a jego "koleżanki i koledzy z klubu i z jego formacji również". Przypomniał też, że "ktoś coś kiedyś obiecał".
Odpowiedź od marszałka Sejmu przyszła błyskawicznie, bo podczas konferencji prasowej tego samego dnia. - Pan marszałek Czarzasty kłamie - dolewał oliwy do ognia Hołownia.
Od ostrej wymiany zdań w ramach rządzącej koalicji mija trzeci tydzień, a kwestia aborcji nie ruszyła z miejsca. Mimo to, politycy wyraźnie złagodzili ton. Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty mówił dziś w Radiu Zet:
„pana marszałka będziemy bronili, jeśli ktoś go będzie atakował. Jest marszałkiem, który dobrze prowadzi obrady Sejmu”.
Pytany, czy ma żal do marszała Hołowni, odparł: „nic osobistego. Na walkę o prawa kobiet nigdy nie jest dobry czas. Powiedziałem półtora miesiąca temu „dość”. I powiedziałem, kto moim zdaniem blokuje te rozwiązania”.
Na uwagę, że Hołownia o liderze Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział per „kłamca”, Czarzasty kontynuował: „tak, dobrze. Nic osobistego, wybaczam. Wszystko jest ok”.
- Nie będę atakował marszałka Hołowni - powtórzył jeszcze później.