Umizgiwanie się do młodzieży jest częścią politycznego warsztatu wszystkich partii. Szykują one młodym ludziom różne oferty, kombinując jak tu przyciągnąć do siebie młodych ludzi. Nic mnie tak ostatnio nie rozbawiło, jak krótki spot z 2021 roku (który ktoś przypomniał w sieci) przygotowany przez posłanki Lewicy, a zatytułowany „zapraszamy na pikniki w weekendy” - pisze dla niezalezna.pl Tomasz Łysiak.
Oto pani poseł (przepraszam, posłanka) Joanna Scheuring-Wielgus oraz pani posłanka Beata Maciejewska tańczą na filmiku w rytm jakiejś muzyczki. Posłanka Joanna na początku rusza nawet rytmicznie stopą w sandale. W kluczowym momencie filmiku obie wyskakują z furgonetki z napisem „Zrobimy to lepiej” i tańcząc suną w stronę kamery. Na drzwiach busa pojawia się napis, hasło trasy wyborczej „Zrobimy to lepiej”. Być może tu jest pies pogrzebany? Bo jeśli posłanki tańczą w żenujących pozach, w rytm żenującej muzyki, to w jakiejś mierze czują, że ośmieszają siebie, swoją partię i przyznają, że naprawdę spot „można zrobić lepiej”.
Jednak wydaje mi się, że nie w tym rzecz. Cały „myk” polega bowiem na tym, iż czuć po prostu, że panie sądzą, że są „wyluzowane” i tańcząc w ten sposób przyciągną uwagę młodego pokolenia. A tu tymczasem… „siara”, słabo to wygląda.
Podobnie przewodniczący Donald Tusk. Ten znowuż kilka dni temu zasunął „młodemu odbiorcy” słowa „prezydentowi rura zmięknie”. Ludzie zaczęli się śmiać. Ale ci ludzie to wyborcy PO. Jak zareaguje na takie umizgi młodzież? Nie wiemy, ale jasnym wydaje się, że takie podlizywanie się wiąże się często z odsłanianiem fałszywych intencji, są dość łatwo rozpoznawalną grą, obliczoną na zdobywanie poklasku i głosów danych grup wyborców. Równie nieszczere było przecież pokazywanie się kiedyś przez Tuska, jako przykładnego katolika. Do annałów chyba polskiego życia politycznego przejdą zdjęcia jego rodziny w mieszkaniu, uchwyconej „przez przypadek” na tle ustawionego na stoliku swego rodzaju „ołtarzyka”. Jak bardzo „religijny” jest lider Platformy można było już niedługo później się przekonać. I można do tej pory, przyglądając się choćby takiej sprawie, jak polityczny spór o aborcję.
Ta żenująca „rura”, która ma „zmięknąć”, wpisuje się idealnie w styl przewodniczącego PO. I ma być może szansę stać się „młodzieżowym słowem roku”, przepraszam – „słowem w amoku”…