To prezydent Karol Nawrocki, a nie premier Donald Tusk, wziął udział w wideokonferencji z Donaldem Trumpem, Wołodymyrem Zełenskim i liderami państw Unii Europejskiej - ustaliła Telewizja Republika. Doniesienia te potwierdziła później kancelaria prezydenta i kancelaria premiera.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej, prezydencki minister Marcin Przydacz i rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, podczas briefingu prasowego zdradzili, o czym rozmawiali europejscy przywódcy z prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Żyjemy w czasach bardzo dynamicznych, wiele rzeczy dzieje się w polityce międzynarodowej. Polska jako ważny kraj europejski, jako ważny kraj także regionu Europy środkowej i wschodniej, musi i pozostaje bardzo aktywna w tej dynamice polityczno-międzynarodowej. Pan prezydent Karol Nawrocki już od pierwszego dnia swojego urzędowania, a w zasadzie także i we wcześniejszych dniach pozostawał bardzo aktywny
- mówił Marcin Przydacz, który przypomniał o wizycie Nawrockiego w Waszyngtonie jeszcze w kampanii wyborczej.
To wszystko oczywiście wokół spraw bezpieczeństwa, bo one są dla nas najważniejsze i są najważniejsze dla Polek i Polaków. Wszyscy śledzimy to, co się dzieje w polityce międzynarodowej i wiemy, że ta dyskusja dotycząca bezpieczeństwa Europy środkowej i wschodniej będzie miała swój kulminacyjny moment już za dwa dni na Alasce. To tam prezydent Trump spotka się z Władimirem Putinem. Tuż przed tymi rozmowami prezydent Trump zdecydował o konsultacjach z kluczowymi przywódcami państw europejskich pośród których w oczywisty sposób znalazł się jego odpowiednik z RP, jakim jest prezydent Karol Nawrocki
- powiedział Przydacz.
Ta ponad godzinna rozmowa właśnie się zakończyła. To była bardzo wąska grupa najbardziej zaangażowanych w te sprawy polityków europejskich. Prezydent RP przedstawił to stanowisko, które towarzyszy nam przez ostatnie miesiące i lata, patrząc na agresywną politykę rosyjską, że tylko poprzez twardy język, poprzez konkretne, twarde działania, można powstrzymywać Federację Rosyjską. Że nie można pozwolić na to, aby Federacja Rosyjska decydowała o tym, jakie są granice w Europie, albo o tym w jakich kierunkach będą prowadziły politykę zagraniczną poszczególne państwa
– podkreślił prezydencki minister.
- Wybrzmieć musiało także przekonanie, że finalne rozwiązanie tej kwestii musi się odbyć z udziałem państwa ukraińskiego i jego przedstawicieli - podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
W piątek przywódcy USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin, mają spotkać się w amerykańskim stanie Alaska, a tematem ma być wojna na Ukrainie i ewentualne rozmowy pokojowe.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                        ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            