Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Od II wojny światowej nie było takiej operacji". Kosiniak-Kamysz o rosyjskich dronach nad Polską

Nie tylko Polacy w całonocnej operacji bronili naszego nieba. Władysław Kosiniak-Kamysz szczegółowo opisał wojskowe działania w obliczu zagrożenia płynącego z wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w czwartek w Sejmie informację na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.

Szef resortu powitał w parlamencie dowódców wojskowych, którzy koordynowali akcję. Kosiniak-Kamysz przedstawił także harmonogram działań podjętych tamtej nocy.

Podkreślił, że była to pierwsza tak poważna operacja od czasu II wojny światowej. Podkreślił, że mogliśmy liczyć na międzynarodowe wsparcie sojusznicze.

Całonocna operacja

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.

Wojsko i służby poszukują szczątków maszyn. Zgodnie z ostatnimi danymi MSWiA, znaleziono dotychczas pozostałości 16 dronów.

W czwartek na godz. 17 prezydent Karol Nawrocki zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Źródło: niezalezna.pl