Coraz głośniej artykułowane są obawy o tzw. scenariusz rumuński nad Wisłą w kontekście nadchodzących w Polsce wyborów prezydenckich. W Rumunii unieważniono pierwszą turę wyborów prezydenckich, w których wygrał Calin Georgescu. Wybory w Rumunii zostały unieważnione w grudniu 2024 r. w momencie gdy w II turze głosowali już wyborcy z zagranicy. Za oficjalny powód podano "zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy", a dokładnie rzekome "rosyjskie wsparcie" w kampanię jednego z kandydatów.
Wyrok dla Le Pen jest "tylko na rękę Rosji"
W narracji obozu rządzącego w Polsce coraz częściej akcentowany jest element domniemanego "rosyjskiego wpływu" na wybory prezydenckie, a od dłuższego czasu rozważane są scenariusze okołoprawne dotyczące zatwierdzenia wyników wyborów. Próba podważenia istniejącego stanu prawnego, w którym to Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego stwierdza ważność, podjęta została przez marszałka Sejmu, Szymona Hołownię. Prezydent RP zablokował jednak tzw. ustawę incydentalną.
W poniedziałek szerokim echem odbiła się także sprawa z Francji. Tam liderka prawicy, Marine Le Pen, została skazana za defraudację, a w myśl zmienionego niedawno prawa - została tym samym na pięć lat wykluczona z możliwości kandydowania w wyborach.
- Wyrok jest wyłącznie na rękę Rosji, która w ten sposób będzie podważać demokratyczne procedury w Europie, dzielić i polaryzować społeczeństwo
- skomentował sprawę Mateusz Morawiecki, szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Pytel stawia warunki
Do sprawy odniósł się jeden z kandydatów na prezydenta RP, Sławomir Mentzen, a jego wpis skomentował Piotr Pytel.
- Tak, to jest ta demokracja walcząca z rosyjskimi agentami, o której mówił Tusk. Tak, Polki i Polacy będą mogli sami wybrać swojego prezydenta, pod warunkiem, że kandydat Kremla odpadnie w pierwszej turze
- stwierdził były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Tak, to jest ta demokracja walcząca z rosyjskimi agentami, o której mówił Tusk. Tak, Polki i Polacy będą mogli sami wybrać swojego prezydenta, pod warunkiem, że kandydat Kremla odpadnie w pierwszej turze. https://t.co/dUZhJQjRVd
— Piotr Pytel🇵🇱 (@PiotrPytel67) March 31, 2025
Polacy będą wybierać prezydenta "pod warunkiem"? W sieci wpis Pytla wywołał wiele komentarzy.
Warunki to mógł Pan stawiać funkcjonariuszom rosyjskich służb w Kadynach. https://t.co/SHNwyKa8Gb
— Grzegorz Wszołek (@gw_1990) April 1, 2025
O, otwartym tekstem. https://t.co/XntdLiJfzm
— Marta Lokje (@MartaLokje) April 1, 2025
https://t.co/xUNDSpxJSL pic.twitter.com/CwAHrtMvnd
— Hans Sztetke (@Hans_Stedtke) March 31, 2025
Kim jest Piotr Pytel?
Od 2008 r. był oficerem Służby Kontrwywiadu Wojskowego, od 2011 - dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a od 2013 faktycznym szefem służby.
Pytel jest jednym z głównych bohaterów stworzonego przez Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza serialu "Reset", gdzie pokazany jest m.in. jego udział w biesiadzie z rosyjskimi oficerami w Kadynach.
W serialu ujawniono dokumenty, pokazujące przebieg zakulisowych rozmów między polskimi i rosyjskimi służbami, a także zgodę, jaką miał wydać ówczesny premier Donald Tusk na współpracę między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Opublikowana została też m.in. treść porozumienia SKW z FSB z 11 września 2013 r.
To właśnie przy okazji podpisywania tej umowy wykonane zostały haniebne zdjęcia, na których szefowie SKW Piotr Pytel i Janusz Nosek pozowali w czapkach rosyjskich żołnierzy z krążownika Aurora, z którego wystrzały rozpoczęły zbrodniczą historię komunistycznej Rosji.