Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas swojego przemówienia w Poczdamie w debacie dotyczącej reparacji wojennych przywołał argumentu o ewentualnej rewizji granicy polsko-niemieckiej. - Oczywiście w tle jest sprawa reparacji, ta koincydencja nie jest przypadkowa. Pozostawienie tej wypowiedzi bez próby wytłumaczenia ze strony niemieckiej, może budzić najgorsze skojarzenia - ocenił Paweł Soloch w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie TVP Info #Jedziemy.
Podczas uroczystości a wręczenia nagrody M100 Media Award obywatelom Ukrainy w Poczdamie przemawiał kanclerz Olaf Scholz. Podczas swojego wystąpienia niemiecki lider insynuował rewizje granic z Polską. – Chcę też powiedzieć, patrząc na Donalda Tuska, jakie to wielkie osiągnięcie - porozumienia, które wynegocjował Willy Brandt i inni. I to, że teraz jest to jasne i ostatecznie uzgodnione. Granica między Niemcami a Polską jest tam, gdzie jest. Po tych wszystkich setkach lat historii. I nie chcę, żeby jakikolwiek człowiek wyszukiwał tego znowu w podręcznikach historii dla stworzenia rewizjonistycznych obrazów. Pokój opiera się na tym, że granice są nie do ruszenia. Tu musi być między nami zgoda – mówił, zwracając się do obecnego na uroczystości lidera Platform Obywatelskiej Donalda Tuska.
- Kto zagląda do książek historycznych, o kim mówi Olaf Scholz? - zapytał Michał Rachoń.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch zwrócił uwagę, że "te słowa to co najmniej duża niezręczność". - Żeby odzyskać wiarygodność po tych słowach, to bezpośrednie ze strony kanclerza powinny paść słowa głęboko tłumaczące - powiedział.
- Oczywiście w tle jest sprawa reparacji, ta koincydencja nie jest przypadkowa. Pozostawienie tego bez próby wytłumaczenia ze strony niemieckiej, może budzić najgorsze skojarzenia
- zaznaczył.
Michał Rachoń zapytał, w jaki sposób prezydent Andrzej Duda podchodzi do raportu przygotowanego przez zespół pod kierownictwem posła Arkadiusza Mularczyka. - I czy pan prezydent będzie popierał notę dyplomatyczną, jeżeli te roszczenia zostaną już bezpośrednio złożone? - dopytał.
- Pan prezydent już wypowiadał się na ten temat. Oczywiście kwestia reparacji jest otwarta. Raport jest bardzo szczegółowy, wymaga przestudiowania. Pan prezydent już dał do zrozumienia, że popiera podniesienie tej kwestii właśnie teraz, w takim dosyć specyficznym momencie, w jakim znajduje się Europa i cały świat - mam tutaj na myśli agresję Rosji na Ukrainę i takie niezdecydowanie niemieckie w tej sprawie
- zauważył.
Paweł Soloch podkreślił, że jego zdaniem sprawa reparacji powinna zostać załatwiona już dawno temu. - Tak się niestety nie stało i być może teraz był to ostatni moment, żeby tę sprawę podjąć - stwierdził.