Dzięki bohaterstwu i niezłomności, a w ogromnej części przypadków śmierci, dramatycznej, często w cierpieniach, Żołnierzy Wyklętych, kolejne pokolenia odzyskały Polskę - powiedział dziś w Mławie prezydent Andrzej Duda. W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych prezydent spotkał się z mieszkańcami powiatu mławskiego. Podziękował im za pamięć o Żołnierzach Wyklętych.
"Przez dziesiątki lat komuniści robili wszystko, by Polska i Polacy o nich zapomnieli, by zakopać pod ziemią w bezimiennych miejscach, bez mogił, ich zwłoki, to wszystko, co pozostało po ich walce. Ale zachowali się, zachowali się w umysłach, a przede wszystkim zachowali się w sercach. Zachowali się w pamięci swoich najbliższych i sąsiadów. Zachowali się w pamięci tych, którym dawali nadzieję na wolność, tych, którym dawali nadzieję na to, że wróci prawdziwa, wolna, suwerenna, niepodległa Polska" - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że także dzięki "bohaterstwu i niezłomności, a w ogromnej części przypadków śmierci, dramatycznej, często w cierpieniach" Żołnierzy Wyklętych - "kolejne pokolenia niosły w sobie to świadectwo, to przekonanie o konieczności kontynuowania i kolejne pokolenia tę Polskę odzyskały, dzisiaj ona jest, jest naszym udziałem".
"Dziękuję z całego serca, że w tej Polsce, tutaj w Mławie, o nich pamiętacie" - dodał.
Jak mówił, "ta ziemia w szczególny sposób w skali Rzeczypospolitej jest uświęcona tym bohaterstwem, uświęcona tymi rodzinami, które tutaj od pokoleń rodzą bohaterów Ojczyzny, którzy są gotowi za nią zginąć". "Dziękuję wam za to serdecznie, całym pokoleniom tej ziemi. Dziękuję wam za to ogromnie" - powiedział prezydent.
Prezydent mówił też o narastającym dziś zagrożeniu.
- Dzisiaj nasi sąsiedzi zostali brutalnie znowu zaatakowani przez Rosjan, nieważne - sowietów, carskich. Wiemy, wszyscy są jednakowi, od setek lat są tacy sami. Wielkoruskość, imperializm i ciemiężenie innych narodów, podporządkowanie ich sobie, wykorzystywanie niewolniczej pracy, mordowanie, zsyłki na Wschód, niszczenie rodzin, porywanie dzieci. Dzisiaj to wszystko zna Ukraina - mówił Andrzej Duda.
Zwrócił się również do zgromadzonych mieszkańców Mławy słowami: "także i wy widzicie tych, którzy zrozpaczeni przybywają z Ukrainy, szukając dla siebie szansy". "Wszystko, co tam mieli, musieli zostawić. Oczywiście, są wśród nich - tych, co przyjechali - także ludzie bardzo zamożni, wielokrotnie zamożniejsi od nas, ale większość z nich to skromni, zwykli ludzie, ciężko pracujący, którzy stracili dorobek całego życia" - zauważył prezydent. "Na szczęście staramy się wyciągać wnioski z naszej także bardzo trudnej historii i dlatego staramy się umacniać i wzmacniać Rzeczpospolitą, jej bezpieczeństwo" - podkreślił Duda.
Prezydent @AndrzejDuda w #Mława: Wyciągamy wnioski z naszej historii, dlatego staramy się umacniać nasze bezpieczeństwo. Wydajemy pieniądze na obronność z pełną odpowiedzialnością.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 1, 2024
Nigdy więcej tutaj rosyjskich porządków. Nigdy więcej ruskiego miru. Nie chcemy, bo mamy tutaj… pic.twitter.com/NeeS6LHK2C
Prezydent zwrócił uwagę, że "wydajemy ogromne pieniądze na obronność". "Bardzo chętnie bym je wydał jako prezydent na edukację, kulturę, naukę, ale gdzie będzie nasza edukacja, nasza nauka i nasza kultura, jak będzie tu na powrót Rosja, tak jak była od końca XVIII do początków XX wieku. Tak jak stał tutaj obcy żołnierski but, tak jak potem w rzeczywistości władała tą ziemią przez kolejne 40 lat po 1945 roku" - zaznaczył.
"Nigdy więcej tutaj rosyjskich porządków, nigdy więcej tutaj ruskiego miru. Nie chcemy. Mamy swoją kulturę, swoją wiarę" - podkreślił prezydent Duda.
Prezydent podkreślał, że państwo, jeżeli jest uczciwie rządzone, może rozwijać się i przyciągać kapitał. Duda dodał, że "chcemy też, żeby Polska była uczciwie reprezentowana i uczciwie rządzona". "Ja wiem: mamy trudną historię, różne są rodziny. Niektórzy popełnili różne błędy, czasem z przekonania, czasem ze strachu, czasem z oportunizmu, czasem z konformizmu szli na współpracę z komunistami, z tymi pachołkami sowieckimi, którzy tutaj przyszli z Armią Czerwoną i zawłaszczyli nasz kraj" - zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że nie ma nic przeciwko temu, by współtworzyli oni dobrobyt ojczyzny i by razem ze wszystkimi pracowali na rzecz jej rozwoju. "Ale nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali Polskę, nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali polskie interesy" - zaznaczył.
Prezydent @AndrzejDuda w #Mława: Wierzę, że Polska będzie się rozwijała. Proszę o patriotyczne postawy, bo są one potrzebne jeszcze bardziej niż kiedyś.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 1, 2024
Wierzę, że Polska będzie istniała jako wolna i niepodległa przez kolejne stulecia. pic.twitter.com/OMG1EvLUiC
"Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, patriotami, którzy uczestniczyli w obławach na Polaków, którzy uczestniczyli w mordowaniu przez NKWD, którzy nam chcieli zbudować komunistyczny ustrój pod patronatem Sowietów, to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce, takie jest moje zdanie" - powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił, że właśnie na mławskiej ziemi żyli ci gospodarze, którym komuniści zabrali gospodarstwa za to, że pomagali żołnierzom niezłomnym. Dziękował wszystkim, którzy i dziś pamiętają bohaterów oraz oddają im cześć.