„Sikorski też powinien być przesłuchiwany”. Ziobro o wyjaśnianiu spraw związanych z wydawaniem wiz
- Każdy będzie przesłuchiwany, który mógł mieć, lub nadzorował tę sprawę, nawet, gdyby nie miał zielonego pojęcia, że takie rzeczy się dzieją. Tym się różnimy od PO. Kto był ministrem spraw zagranicznych w PO? Sikorski. Sikorski też powinien być przesłuchiwany i będzie pewnie przesłuchiwany do tamtej sprawy [dotyczącej lat 2009-2011], tak jak jego wiceminister odpowiedzialny za nadzór nad wizami w sytuacji, kiedy ten proceder przestępczy na taką wielką skalę za czasów PO miał miejsce - mówił w RMF FM Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Dzisiaj w radiu RMF Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości, stwierdził, że "na pewno dojdzie do przesłuchania" byłego wiceministra spraw zagranicznych, Piotra Wawrzyka, kiedy pozwoli na to jego stan zdrowia.
- Na ten moment mogę powiedzieć, wbrew twierdzeniom polityków PO, a w ślad za nimi niektórych mediów - nie ma dzisiaj cienia dowodu, który by wskazywał, że pan Wawrzyk czerpał jakiekolwiek korzyści, w sensie - przestępczo był zaangażowany w ten proceder. Proceder, jak podkreślam, o mikroskali w stosunku do tego, co opowiadają bajkopisarze z PO w akcie desperacji, bo przegrywają wybory
– powiedział Ziobro.
Podkreślił, że Wawrzyk, "poniósł odpowiedzialność polityczną".
- W momencie, kiedy ustalenia pokazały, że są mechanizmy, nieprawidłowości, które mogą dotykać obszaru pana Wawrzyka, to co się stało? Pan premier zwolnił pana Wawrzyka z funkcji i pan Wawrzyk został usunięty z list wyborczych. To pokazuje, że mechanizm działa, jak należy - wskazał minister sprawiedliwości.
Ziobro: Znaleźliśmy sprawy z lat 2009-2011
Zbigniew Ziobro zapowiedział, że "niedługo przedstawi afery, przyjmując retorykę PO, wielokroć większe, chodzi o skalę, ilość wiz wydawanych za łapówki, za rządów Donalda Tuska, kiedy on był premierem".
- Za czasów PO były różne rozpracowania operacyjne dotyczące polityków Platformy, te sprawy znaleźliśmy, i Tusk nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec tych ludzi i dalej byli na listach. Sławomir Nowak na przykład, do aresztu trafił dopiero za naszych czasów - ocenił.
Wskazał, że w archiwach prokuratorskich, podczas badania sprawy podejrzenia nieprawidłowości przy wydawaniu wiz, znaleziono, "z lat 2009-2011 sprawy, które zostały zamiecione pod dywan o dużo większej skali niż te, za które atakuje nas dzisiaj PO", w którym mowa jest o "tysiącach tego rodzaju decyzji, które zostały [wydane] w zamian za łapówki"
- W mojej ocenie, nie mogli nie być zaangażowani wysocy przedstawiciele MSZ, wtedy, jak i teraz. Natomiast wtedy udawano, że tego nie widzą - powiedział Ziobro.
- Każdy będzie przesłuchiwany, który mógł mieć, lub nadzorował tę sprawę, nawet, gdyby nie miał zielonego pojęcia, że takie rzeczy się dzieją. Tym się różnimy od PO. Kto był ministrem spraw zagranicznych w PO? Sikorski. Sikorski też powinien być przesłuchiwany i będzie pewnie przesłuchiwany do tamtej sprawy, tak jak jego wiceminister odpowiedzialny za nadzór nad wizami w sytuacji, kiedy ten proceder przestępczy na taką wielką skalę za czasów PO miał miejsce
– dodał.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ; powodem tej decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Tomaszowie Mazowieckim zapytany został o odwołanie Wawrzyka i doniesienia medialne wskazujące, że dymisja związana jest z działaniami CBA. Szef rządu odpowiedział, że toczy się podstępowanie wyjaśniające i odpowiednie służby będą mogły przedstawić informacje, jeśli uznają to za stosowne.
Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w czwartek, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu niektórych wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 roku. "Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło szereg działań, które doprowadziły do wszczęcia śledztwa" - mówił Żaryn.
Z kolei zastępca dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej prokurator Daniel Lerman wskazał, że śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 7 marca 2023 roku na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. "Dotyczy ono płatnej protekcji przy przyspieszaniu procedur wizowych w stosunku do kilkuset wiz, składanych wniosków wizowych na przestrzeni półtora roku. Z tych kilkuset wiz większa część została załatwiona decyzjami odmowymi" - tłumaczył prokurator.
"Dzięki sprawnemu działaniu służb, prokurator wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej przedstawił zarzuty 7 osobom w tym postępowaniu. Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie" - dodał prokurator.
Źródło: RMF FM, PAP, niezalezna.pl
