Opozycja - dla celów odzyskania władzy - zaproponowała zamrożenie środków unijnych dla Polski. My nie tylko nie chcemy niczego zamrażać, a chcemy rozgrzać polską gospodarkę. Budujemy przestrzeń do rozwoju na terenie całego kraju - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Opola.
Podczas dzisiejszego wystąpienia w Opolu szef rządu nawiązał do słów kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W wywiadzie dla Radia Zet polityk opozycji mówił o tym, że środki unijne dla Polski zostają zamrożone, a kiedy opozycja odzyska władzę, wtedy dopiero trafią do naszego kraju.
Ostatnio pojawił się w przestrzeni publicznej pewien taki element, który ja chcę odważnie skomentować, wziąć byka za rogi (...), no bo nasza opozycja (...) zaproponowała ni mniej, ni więcej, tylko zamrożenie środków unijnych, a więc dla celów odzyskania władzy, po to, żeby zwiększyć swoje szanse - tak oni przynajmniej myślą - chcą "na złość babci odmrozić sobie uszy
- skomentował szef rządu.
A więc po to, żeby zrobić trudniej, oni apelują do Brukseli, żeby zamroziła środki w Polsce
- podkreślił Morawiecki. Jak zaznaczył, jemu nie przyszłoby do głowy, żeby "zamrozić środki jakiemuś wójtowi, czy jakiemuś burmistrzowi dlatego, że jest z PO czy z PSL-u".
Naszym przeciwnikom zależy na tym, jak patrzą na nas w Brukseli, nam zależy na tym, jak patrzą na nas Polacy z każdego zakątka kraju
- przekonywał premier.
Premier @MorawieckiM w #Opole: Chcemy budować Polskę naszych marzeń - marzeń Polaków, a nie marzeń naszych sąsiadów.
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 22 czerwca 2018
Wejście do UE i środki unijne to nie była żadna łaska, która ma skapnąć z pańskiego stołu, to była pewna transakcja, otworzyliśmy nasz rynek na dobra i usługi
- kontynuował premier
Szczytem marzeń dla naszych poprzedników - i nie mówię tego z ironią, mówię to z pełna powagą - szczytem marzeń były te środki unijne (...). A ja mówię tak: jestem bardzo szczęśliwy, że są środki unijne - powiedział Morawiecki. - I powiem państwu, nie obawiajcie się tych wszystkich strachów, strachy na lachy, że znikną jakieś środki z budżetu - dodał premier.
Jak mówił, poprzednio rządzący "nawet boją się dokonać rzetelnej analizy".
Oczywiście, że Komisja (Europejska) w pierwszym kroku zaproponowała jakieś obcięcie, ale wiecie państwo, że oni już nie mówią o tym, że pięciu innym krajom - Czechom, Węgrom, Estonii czy Litwie - zaproponowano jeszcze głębsze obcięcie
- mówił do mieszkańców Opola Morawiecki. Podkreślił, że kraje środkowej Europy nie dadzą się skłócić z południową Europą.
Tylko będziemy walczyć o nasze prawa, bo wejście do Unii Europejskiej i środki unijne to nie była żadna łaska, która ma skapnąć z pańskiego stołu, to była pewna transakcja. My otwieramy nasz rynek na dobra, na usługi i w dużym stopniu nasze rynki zostały, trzeba sobie to powiedzieć, opanowane. Przez kogo? Przez zagraniczne korporacje. Trudno, można powiedzieć, jak są uczciwe, płacą tu podatki, tworzą miejsca pracy, to dobrze, a czasami nawet bardzo dobrze - powiedział Morawiecki.
Na koniec premier zaapelował do wszystkich Polaków o patriotyzm.
Chciałbym bardzo gorąco prosić państwa o patriotyzm - naszych zwolenników i naszych przeciwników, bo Polska jest jedna. I chciałbym byśmy razem ją budowali, w pewnym demokratycznym sporze - o jakość polityki gospodarczej, społecznej, w konstruktywnym dialogu, w który ja wierzę. I wierzę również, że poprzez dialog z naszymi oponentami politycznymi dojdziemy do jeszcze lepszych rozwiązań, jeszcze lepszych propozycji, których część do państwa przywiozłem (...) bo wierzę, że musimy kwartał po kwartale, z mozołem budować nowe perspektywy dla tego zwykłego człowieka
- powiedział Morawiecki.