"Słowa prezydenta Zełenskiego sugerujące, że Polska swoją postawą ws. ukraińskiego zboża działa na korzyść Rosji, są niesprawiedliwe i nieakceptowalne. Ukraina odpycha ręce, które świadczą im pomoc" - tak do słów ukraińskiego prezydenta odniósł się dziś szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz. Polityk nie wykluczył jednak, że wciąż może dojść do spotkania prezydentów Dudy i Zełenskiego.
"Bez wątpienia współpraca polsko-litewska ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszego regionu" - mówił dziś w Krynicy-Zdroju prezydent RP Andrzej Duda. Jak dodał - z jednej strony jest to współpraca wojskowa, z drugiej - polityczna. Głos zabrał również prezydent Litwy - Gitanas Nauseda, który wskazał, że "dzisiejsze polsko-litewskie stosunki mogłyby być wzorem dla innych państw, wzorem tego jak mogą współpracować sąsiedzi".
Dziś w rosyjskim kurorcie Soczi odbędzie się spotkanie prezydenta Turcji Recepa Erdoğana z Władimirem Putinem. Jednym z tematów przewodnich ma być kwestia możliwości wznowienia porozumienia zbożowego, umożliwiającego eksport ukraińskich produktów rolnych przez Morze Czarne. – Moskwa stawia jednak trudne do spełnienia warunki: włączenie rosyjskiego Banku Rolnego do globalnego systemu płatności Swift, naprawa rurociągu Togliatti-Odessa na eksport rosyjskiego nawozu, rozwiązywanie problemów ubezpieczeniowych dla rosyjskich statków oraz odmrożenie aktywów rosyjskich firm spożywczych przez państwa zachodnie. Jednak pewnym jest, iż strona turecka postara się doprowadzić do powrotu porozumień, jednak będzie to zależało od otwartości Rosji na negocjacje – mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl dr Karolina Wanda Olszowska, historyk i turkolog, prezes Instytutu Badań nad Turcją, wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.