W czwartek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre poinformowała, że 12 marca prezydent USA przyjmie na wspólnym spotkaniu polskiego prezydenta i premiera. Jak dodała, "przywódcy potwierdzą niezachwiane poparcie dla obrony Ukrainy" przed rosyjską agresją.
O to, z jakim przesłaniem Andrzej Duda poleci do Białego Domu, został zapytany w programie "Didaskalia" szef BBN. "Pewne rozmowy dotyczące tej wizyty trwały już od dobrych kilku tygodni" - powiedział Siewiera.
Przypomniał, że odbędzie się ona w 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO i również na pierwszym dla Polski szczycie w 1999 r., ówcześni prezydent i premier wspólnie uczestniczyli w obradach. Według szefa BBN, jest to "symboliczne podkreślenie pewnej ciągłości państwa, (...) nierozerwalności historii państwa polskiego po 1989 r. (...), nienaruszalności również tego połączenia pomiędzy Sojuszem a Rzeczpospolitą".
Siewiera podkreślił, że niewątpliwie, z jego punktu widzenia, wizyta będzie miała "niezwykle istotny charakter komunikatu na zewnątrz, skierowanego do naszych sąsiadów na wschodzie".
Jest to komunikat, który, tak jak podkreślał prezydent, jednoznacznie mówi: nieważne, kto tu będzie nad Wisłą rządził. Polska swojej polityki nie zmieni, Sojusz ze Stanami Zjednoczonymi nie ulegnie osłabieniu, a linia wsparcia dla naszych sojuszników ze wschodniej flanki będzie utrzymana
- ocenił.
Pytany, czy również wybiera się do USA, szef BBN powiedział, że "tak, jeśli tylko pan prezydent przewiduje mnie w delegacji".
Dopytywany, w jaki sposób poprawia się polskie bezpieczeństwo podczas takich wizyt, Siewiera odparł, że "taka wizyta to tylko "wisienka na torcie", zwieńczenie (...) pewna symbolika bardzo często uzgodnień, ustaleń i wypracowywanych stanowisk w wielu obszarach przez wiele miesięcy".
W trakcie takich wizyt konsumuje się niejednokrotnie godziny rozmów ze swoimi odpowiednikami (...), spotkań, uzgodnień i niewątpliwie tych tematów dzisiaj jest całe spektrum
- dodał.
"To kwestia gotowych wartości, które możemy dostarczyć na szczycie w Waszyngtonie (...), zarówno w kontekście wojny na Ukrainie i przyszłości Ukrainy jako państwa na drodze do Sojuszu Północnoatlantyckiego (...). Tego, w jaki sposób świat, na poziomie politycznym, również gotowości wojskowej, odpowie na zmieniającą się rzeczywistość technologiczną".
Do informacji o spotkaniu odniósł się w czwartek we wpisie na Twitterze prezydent Duda. "Wspólna wizyta prezydenta i premiera w Waszyngtonie w rocznicę wejścia Polski do NATO pokazuje, że sojusz polsko-amerykański jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach" - napisał.
Spotkanie obu liderów z prezydentem USA zbiegnie się z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO. Biały Dom zapowiedział, że na spotkaniu przywódcy USA i Polski wspólnie skonsultują się przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                        ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            