Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, którą Sejm uchwalił w 2024 r., jest niezgodna z konstytucją. Przepisy miały umożliwić wybór sędziów do KRS przez środowisko sędziowskie, a nie przez Sejm. Sprawę rozpatrzył pełny skład TK pod przewodnictwem jego prezesa Bogdana Święczkowskiego. Orzeczenie zapadło większością głosów.
Nowelizację ustawy o KRS z lipca 2024 r. skierował do Trybunału ówczesny prezydent Andrzej Duda.
Ale Waldemar Żurek, obecny szef resortu sprawiedliwości, nie zamierza uznawać orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które - zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem - są ostateczne.
Dzisiejszy nibywyrok nibyTK nie zatrzyma przywracania praworządności w Polsce. Jego rozstrzygnięcia traktujemy jako element politycznego sporu, a nie jako wiążącą ocenę konstytucyjności.
– napisał minister sprawiedliwości na platformie X, pogardliwie nazywając Trybunał Konstytucyjny "Trybunałem Koleżeńskim".
Dzisiejszy nibywyrok nibyTK nie zatrzyma przywracania praworządności w Polsce. Jego rozstrzygnięcia traktujemy jako element politycznego sporu, a nie jako wiążącą ocenę konstytucyjności.
— Waldemar Żurek (@w_zurek) November 20, 2025
Przepis o przywróceniu konstytucyjnego modelu wyboru sędziowskiej części KRS Trybunał…