Wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński ujawnił, że stan zdrowia uwięzionego na Białorusi Romana Pratasiewicza jest bardzo poważny. Informację na ten temat potwierdziła jego matka.
Roman Pratasiewicz, białoruski aktywista i były redaktor opozycyjnego kanału NEXTA, został zatrzymany przez białoruskie władze w niedzielę na lotnisku w Mińsku. Wcześniej samolot Ateny-Wilno, którym leciał aktywista wylądował nieplanowo na lotnisku w Mińsku.
„Dostaliśmy sygnał od strony matki, że jest sytuacja zdrowotna bardzo poważna. Tyle mogę na ten temat powiedzieć. My też kilkanaście minut temu taki sygnał otrzymaliśmy [o stanie zdrowia Romana Pratasiewicza]. To jest bardzo niepokojące, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że białoruscy opozycjoniści w niewyjaśnionych okolicznościach umierają w więzieniach i mam nadzieję, że to też mocno wybrzmi na Radzie Europejskiej. Będziemy dzisiaj domagali się natychmiastowych działań ze strony reżimu białoruskiego, żeby została im zapewniona odpowiednia opieka medyczna.
- mówił na antenie TVN24 wiceminister Paweł Jabłoński.
Tymczasem białoruski resort spraw wewnętrznych kolportuje już swoją wersję wydarzeń.
Aresztowany Roman Pratasiewicz znajduje się w mińskim areszcie śledczym nr 1 i nie skarżył się na stan zdrowia.
- głosi komunikat służby prasowej białoruskiego MSW.
Wcześniej w mediach pojawiła się informacja, że mężczyzna jest w szpitalu w stanie krytycznym.
„Ta informacja nie jest zgodna z prawdą”.
- napisała w komunikacie służba prasowa MSW Białorusi.
Wcześniej w internecie i w mediach niezależnych pojawiła się niepotwierdzona informacja, że Pratasiewicz trafił do szpitala z powodu problemów z sercem i jest w stanie krytycznym. Pochodziła ona od matki aktywisty Natalli Pratasiewicz, która z kolei powołała się na „osoby z kręgów medycznych”.
Natalla Pratasiewicz powiedziała, że jej syn w istocie cierpi na problemy z sercem, przez co informacja ta wydawała jej się prawdopodobna. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza Polakom podróże na Białoruś.
Jednocześnie wiceszef polskiego MSZ przypomniał, że w białoruskich więzieniach nadal przetrzymywani są inni opozycjoniści.
Sytuacja [Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta] jest bardzo poważna. Oni są przetrzymywani bezprawnie w więzieniu w warunkach urągających prawom człowieka. Nie tylko oni zresztą, bo także inni działacze polscy i białoruscy poddawani są traktowaniu, które momentami należy wprost nazwać torturami.
- mówił wiceminister Jabłoński.
W związku z incydentem z 🛬 Ryanair odradzamy szczególnie podróże lotnicze i przeloty nad terytorium #Białoruś, które mogą wiązać się z dodatkowym niebezpieczeństwem z powodu nieprzewidywalnych działań białoruskich władz.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) May 24, 2021
➡️Więcej: https://t.co/VOpToN92i2 pic.twitter.com/5kVJm9mJKG