Musimy o czymś cały czas pamiętać - my cały czas nawołujemy do przestrzegania prawa i traktatów. To my bronimy Unii Europejskiej, bo nie ma innej Unii niż ta opisana w traktatach. Natomiast to co oni proponują, to jest jakaś nowa UE. Lepsza, gorsza – można dyskutować, ale ona jest nieopisana w traktatach, jej nie ma na piśmie – zaznaczył dziś w TVP Info Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.
Sakiewicz powiedział dziś, że wystąpienie premiera Morawieckiego bardzo dobre i bardzo dobrze przygotowane. Odniósł się do cytatów, jakie przedstawił premier.
Ten trik, gdy zacytowano decyzje różnych Trybunałów, a słuchający byli przekonani, że to polski Trybunał Konstytucyjny podjął tego typu decyzje. Premier zacytował, że Trybunały największych krajów podjęły decyzje bliźniaczo podobne do polskiego TK, również w sformułowaniach, a nawet dużo dalej idące - robił wrażenie. Tak jak to wielkie wołanie o przestrzeganie traktatów. To jest rzeczywiście historyczne przemówienie premiera Morawieckiego
– mówił redaktor.
Zastanawiał się, czy słowa Mateusza Morawieckiego do czyjejś głowy dotrą. „To trudno powiedzieć, bo Unia Europejska utraciła słuch i zdolność do dialogu i bez odzyskania umiejętności choćby słuchania innych stron i rozmowy inaczej niż przy pomocy pałki, pewnie niewiele z tego wyjdzie. Ale przynajmniej ci, którzy mają odrobinę dobrej woli – jeśli tacy się znajdą w tej Sodomie – być może zmienią zdanie” – ocenił.
Stwierdził, że na wiele w tej sprawie by nie liczył.
Raczej argumenty typu „jak wy nam coś zabierzecie, to my też mamy co wam zablokować’ bardziej na wyobraźnię podziałają. Zresztą poziom intelektualny niektórych wystąpień europosłów jest żenujący. Zawsze przyrównywałem do niektórych naszych posłów w Sejmie, którzy chyba zupełnie jakimś zrządzeniem losu tam się znaleźli, ale tu jest momentami jeszcze głupiej. Widać, że bez zdolności jakiegokolwiek rozeznania się i zapoznania z faktami, można wygłaszać tak daleko idące sądy, jakby nie istniała żadna odpowiedzialność za słowo
– mówił Tomasz Sakiewicz.
Odjechanie od rzeczywistości jest ogromnym problemem Unii Europejskiej. Nieliczenie się z faktami. Musimy o czymś cały czas pamiętać - my cały czas nawołujemy do przestrzegania prawa i traktatów. To my bronimy Unii Europejskiej, bo nie ma innej Unii, niż ta opisana w traktatach. Natomiast to co oni proponują, to jest jakaś nowa UE. Lepsza, gorsza – można dyskutować, ale ona jest nieopisana w traktatach, jej nie ma na piśmie. Ktoś nam próbuje powiedzieć jak ma być, negując to, na co się umówiliśmy
– dodał.