Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Podczas sejmowej komisji posłowie PiS wnieśli o zaproszenie Sienkiewicza. „Musi odpowiedzieć na nasze pytania”

"Jesteśmy reprezentantami naszych wyborców, którzy są zaniepokojeni sytuacją w mediach publicznych, którzy protestują na ulicach, którzy piszą do nas pisma z różnymi pytaniami, na które szef MKiDN powinien odpowiedzieć. Nie ma w tej chwili bardziej bieżącej sprawy do przedyskutowania w państwie niż właśnie ta, która wzbudza i będzie wzbudzała coraz większe niepokoje społeczne" - mówiła podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu posłanka PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom
Zrzut ekranu - sejm.gov.pl

Dziś zebrała się sejmowa komisja kultury i środków przekazu. Wydawać by się jednak mogło, że członkowie komisji, wywodzący się spod sztandaru koalicji Tuska, niemal nie widzieli problemu wokół tego, co od kilku dni dzieje się z mediami publicznymi. 

Przeciwnego zdania są parlamentarzyści PiS, którzy również - albo należą do składu komisji - albo jako posłowie, przyszli na dzisiejsze posiedzenie. 

"Przyczyny pozorowanej likwidacji są fałszywe"

Głos zabrał m.in. Piotr Gliński, były minister kultury i dziedzictwa narodowego, komentując wczorajszy komunikat tegoż resortu o postawienie w stan likwidacji spółek Telewizja Polska SA, Polskie Radio SA oraz Polskiej Agencji Prasowej SA.

"Uzasadnienie tej decyzji, która jest bezprawna, dotyczy tego, jakoby to wynika z braku finansowania. Odnośnie PAP - chciałem zwrócić uwagę, że finansowanie tej instytucji nie ma nic wspólnego z tymi 3 miliardami i ustawą okołobudżetowej. PAP jest współfinansowana przez dotacje pochodzące z resortu kultury, czyli z budżetu a nie z ustawy pozabudżetowej. PAP w 90 proc. finansuje się sama"

– tłumaczył polityk.

I jak podkreślił - "przyczyny tej pozorowanej likwidacji są fałszywe, jeżeli chodzi o komunikat i przesłanki, na jakie powołuje się Sienkiewicz".

"Każdy z nas jest zobowiązany do zadania mu pytania o tę decyzję. Czy złamał prawo świadomie? Jest to rzecz bulwersująca. Mamy teraz do czynienia z zamachem na polską demokrację. Każdy polski parlamentarzysta powinien być tego świadomy i zająć stanowisko. Proszę o przerwę i wezwanie na komisję ministra Bartłomieja Sienkiewicza, aby wyjaśnił posłom i opinii publicznej, dlaczego podejmuje bezprawne, jawnie łamiące prawo działania i powołuje się na przesłanki nieprawdziwe. Żadne finansowanie PAP nie zostało żadnymi decyzjami - czy to prezydenta, czy to premiera Tuska, czy to ministra kultury, nie zostało zlikwidowane. PAP finansuje się sama"

– mówił dalej.

W jego ocenie, decyzja płk. Sienkiewicza to "skandaliczna niekompetencja, działanie na szkodę spółek medialnych. To wymaga reakcji i debaty publicznej".

"Sienkiewicz powinien odpowiedzieć na te pytania"

Tego samego zdania jest posłanka PiS - Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która uczestniczyła w dzisiejszym posiedzeniu komisji. 

"Jestem po prostu zdumiona sposobem procedowania wszystkiego, co się tutaj dzieje. Po pierwsze - z ustawy o mandacie posła i senatora wynikają zupełnie inne zapisy niż pan przewodniczący nam tutaj sugeruje. Pan nas - posłów PiS - traktuje teraz jako ludzi, którzy przyszli blokować państwu komisję. My jesteśmy reprezentantami naszych wyborców, którzy są zaniepokojeni sytuacją w mediach publicznych, którzy protestują na ulicach, którzy piszą do nas pisma z różnymi pytaniami, na które szef MKiDN powinien odpowiedzieć. Nie ma w tej chwili bardziej bieżącej sprawy do przedyskutowania w państwie niż właśnie ta, która wzbudza i będzie wzbudzała coraz większe niepokoje społeczne"

– mówiła polityk.

I jak wskazała - "wstrzymanie emisji we wszystkich ośrodkach regionalnych generuje gigantyczne straty z powodu reklam, które były zamawiane, a nie były emitowane".

"Pracownicy, kierownicy ośrodków nie dostali żadnych maili, powiadomień, na ile czasu te sygnały zostały wstrzymane. Nie można lekceważyć takich tematów, mówiąc, że będziemy je omawiać za kilka tygodni. Nie ma na to czasu. Jako poseł, nawet nie będąc członkiem tej komisji zaznaczam, że mamy obowiązek poznać odpowiedzi na to wszystkie pytania"

– zaapelowała.

A co z TVP World?

Jako ostatni, przed głosowanie, głos zabrał kolejny poseł PiS - Marcin Przydacz, który wnioskował także o przedstawienie powodów, dla których wygaszony został kanał TVP World.

"Dostajemy mnóstwo sygnałów, chociażby z Ukrainy, że przestrzeń medialna w regionie Europy Środkowo-Wschodniej dotycząca bezpieczeństwa w regionie jest dominowana przez kanały rosyjskie. TVP World było odtrutką na rosyjską propagandę"

– wskazał.

Przewodniczący Komisji, Bogdan Zdrojewski, potwierdził, że temat mediów publicznych jest istotny i powinien być rozpatrywany na komisji lub na posiedzeniu plenarnym Sejmu. - Nie podzielam jednak oceny, która się pojawiła, że to niszczenie mediów. Mamy do czynienia bardziej z ratowaniem mediów publicznych - dodał. Następnie przeprowadził głosowania ws. przejścia do porządku obrad, czyli budżetu KRRiT.

Wniosek poparło 14 posłów, 12 było przeciw.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Komisja Kultury i Środków Przekazu #Polska #Sejm #polityka #media #atak #zamach #PiS

Anna Zyzek