Daniel Obajtek w związku z kampanijnymi obowiązkami zapowiedział, że nie stawi się na posiedzenie komisji Szczerby. - Z wizami nie mam nic wspólnego, tyle co z prochem na Marsie, więc nie wiem po co jestem wezwany. Szanuję instytucję państwa i na komisję się stawię, ale to państwo, które ma standardy białoruskie, musi szanować obywatela i ludzi, których zaprasza na komisję - powiedział Obajtek w rozmowie z Telewizją Republika.
Obajtek chce stawić się na przesłuchanie po zakończeniu kampanii wyborczej, lecz Michał Szczerba robi wszystko, by miało to miejsce jeszcze przed wyborami.
Szczerba odmówił posłom PiS zabrać głos w sprawie tego punktu obrad, po czym zarządził głosowanie nad swoją propozycją. Oczywiście większość w komisji, którą stanowi koalicja 13 grudnia, przegłosowała ten pomysł.
Tak działa komisja Szczerby
Wcześniej komisja Szczerby zdecydowała o wystąpieniu do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie 3 tys. zł kary na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za niestawienie się, bez usprawiedliwienia, na przesłuchanie. Stało się tak, mimo, że Kaczyński zgłaszał swoją nieobecność w związku z pobytem za granicą i wnosił o zmianę terminu przesłuchania. Szczerba nie zamierzał jednak się na to zgadzać.