- Hymn śpiewany przez PiS w sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości - napisał na X Bartłomiej Sienkiewicz, który jako jedyny parlamentarzysta nie wstał, gdy posłowie PiS zaczęli śpiewać hymn Polski. - To pisze człowiek. który siedział podczas Hymnu. Przyjdzie czas, że posiedzi pan, w sensie dosłownym - odpowiedziała mu Małgorzata Gosiewska.
Prawie cała sala sejmowa wstała, gdy posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaczęli śpiewać hymn Polski, podczas przerwy w obradach.
Wyłamał się jeden parlamentarzysta. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ostentacyjnie siedział przez cały czas śpiewania "Mazurka Dąbrowskiego". Szef resortu kultury wyjaśnił swoje zachowanie we wpisie opublikowanym na portalu X.
"Hymn śpiewany przez PiS w sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości"
Jego słowa szybko skomentowali politycy PiS.
"To pisze człowiek który siedział podczas Hymnu. Przyjdzie czas, że posiedzi pan, w sensie dosłownym!"
To pisze człowiek który siedział podczas Hymnu. Przyjdzie czas że posiedzi pan, w sensie dosłownym! https://t.co/Pv2P293GA6
— Małgorzata Gosiewska (@MMGosiewska) January 16, 2024
Chłopie, przecież twoi koalicyjni i partyjni kumple wstali, a niektórzy także śpiewali hymn państwowy więc twoje tłumaczenie jest tak niepoważne, jak twoje zachowanie. Skandal, by nie rzec dosadniej.
— Jan Mosiński (@MosinskiJan) January 16, 2024
Sejm śpiewa Mazurka Dąbrowskiego. Sienkiewicz siedzi. Minister Kultury bez kultury! pic.twitter.com/R6K7hYHRli
— Anna Zalewska 🇵🇱 (@AnnaZalewskaMEP) January 16, 2024
Skandaliczne zachowanie! Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn. pic.twitter.com/esKIw7QXVS
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) January 16, 2024