Hanna Gronkiewicz Waltz przyznała, że chciała, aby młodsze pokolenie stało na czele Platformy. - Chciałam, żeby młodsze pokolenie było liderem. My już funkcjonujący w polityce prawie 30 lat, że może im będzie łatwiej, ale myślę, że nie do końca spełnił moje oczekiwania - powiedziała, mając na myśli obecnego lidera partii Borysa Budkę.
Platforma słabnie
- Sam fakt, że z partii, która była bardzo długo drugą w opozycji, teraz w sondażach jesteśmy coraz częściej partią trzecią, wyprzedził nas ruch Hołowni Polska 2050. To mnie bardzo niepokoi
- zauważyła polityk.
Była prezydent Warszawy podkreśliła, że obecne władze Platformy są legalnie wybrane, a ona jest przeciwniczką zamachów stanu. - Ja byłam świadkiem jak rozpadało się AWS. To mnie bolało, bo byłam też wyborcą AWS. Mniej mnie bolało, ale widziałam jak rozpada się SLD. Takie partie miały 40 proc. - przypomniała.
Platforma na drodze AWS-u
- Platforma jest na dobrej drodze, żeby starać się walczyć, żeby ten scenariusz nie został powtórzony. Ale jeżeli nie będzie nic podjęte, to nie można wykluczyć tego scenariusza. Wystarczy, że Unia Wolności miała swego czasu poniżej 5 proc. w wyborach, a AWS miał poniżej 8 proc. Wszystko jest możliwe. Uważam, że jak nic się nie zrobi, to jednocyfrowe poparcie z pewnością za niedługo będzie
- powiedziała Hanna Gronkiewicz Waltz.