Senacki projekt ustawy, zakładający m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN, prawdopodobnie trafi pod obrady na pierwszym posiedzeniu Senatu we wrześniu, choć nie wykluczam, że zostanie ono przyspieszone - powiedział senator Krzysztof Kwiatkowski.
Kwiatkowski w porozumieniu z innymi senatorami przygotował projekt inicjatywy legislacyjnej o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, który - jak podkreślił senator - realizuje wyrok TSUE i usuwa wątpliwości dot. niezależności sądów poprzez likwidację Izby Dyscyplinarnej SN.
Projektem zajmie się w środę rano senacka komisja ustawodawcza; zdecyduje czy podjąć inicjatywę ustawodawczą.
- To legislacyjna odpowiedź na wyrok TSUE z 15 lipca i orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 lipca. Oba orzeczenia wskazują, że nie ma wątpliwości, że funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN nie daje się pogodzić z niezależnością sądów i ochroną niezawisłości sędziów. W projekcie uchylamy też najbardziej kontrowersyjne zapisy tzw. ustawy kagańcowej poprzez przywrócenie pierwotnych przepisów dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów - czyli przez Izbę Karną, nie Dyscyplinarną
- powiedział Kwiatkowski.
Podkreślił, że prace nad projektem rozpoczęły się natychmiast po wydaniu wyroku TSUE.
Pytany, czy to możliwe, by projekt był głosowany przez Senat w sierpniu, Kwiatkowski zaznaczył, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli komisja ustawodawcza zdecyduje w środę podjąć inicjatywę ustawodawczą, projekt musi trafić na dwa tygodnie do konsultacji.
- Potem komisja przyjmie projekt pod koniec sierpnia, tak, by był gotowy na pierwsze powakacyjne posiedzenie Senatu, czyli na chwilę obecną 8-9 września
- poinformował.
- To jest najszybciej jak możemy to zrobić, a do tej pory nie ma żadnego innego projektu, który by realnie rozwiązywał problem. Do tej pory mamy tylko zapowiedzi ze strony rządu, i to zapowiedzi, które absolutnie nie realizują wyroku TSUE, ponieważ połączenie Izby Dyscyplinarnej z Izbą Karną w praktyce nie stanowi realizacji orzeczenia TSUE. Nie można skrócić terminu dwóch tygodni na konsultacje, bo wynika on z Regulaminu Sejmu. W środę, jeśli komisja ustawodawcza podejmie inicjatywę w kontekście tego projektu, ja natychmiast wyślę go do konsultacji - zadeklarował Kwiatkowski.
Zaznaczył, że nie wyklucza, że "to posiedzenie Senatu z września będzie przyspieszone i kalendarz przyśpieszy", ale - podkreślił - "i tak niestety przekroczy tę datę graniczna zakreśloną, bo jeszcze ustawę musi przyjąć Sejm i podpisać prezydent".
Projekt, oprócz likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, zakłada usunięcie z Sądu Najwyższego sędziów Izby Dyscyplinarnej i przeniesienie spraw dyscyplinarnych do Izby Karnej. Zakłada też powierzenie Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczących sędziów Sądu Najwyższego oraz z zakresu przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zapisano w nim, że orzeczenia wydane przez sądy, w składzie których uczestniczył sędzia Sądu Najwyższego orzekający w Izbie Dyscyplinarnej SN, są nieważne.
Zawarto w nim także określenie właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawach odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.
Projekt zakłada też usunięcie z tekstu ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym oraz innych zmienianych ustaw wszelkich odniesień do Izby Dyscyplinarnej SN, Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, Kancelarii Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, a także tych przepisów bądź ich fragmentów, które dotyczyły jedynie Izby Dyscyplinarnej lub jej członków (por. art. 1 pkt 26 lit. a).
W projekcie podkreślono, że zniesieniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego powinno towarzyszyć wygaszenie stosunków służbowych jej członków.
Ustawa weszłaby w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.
Następnie ETPC w orzeczeniu w sprawie adwokat Joanny Reczkowicz przeciwko Polsce stwierdził "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po reformie legislacyjnej". Według ETPC w sprawie prawniczki, zawieszonej na trzy lata przez Izbę Dyscyplinarną, doszło do naruszenia prawa do sądu ustanowionego ustawą. Polska ma wypłacić skarżącej 15 tys. euro odszkodowania.
W ubiegły piątek I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na "efektywne i nie budzące zastrzeżeń" funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie.(