Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Koalicja Obywatelska triumfuje! W rankingu... przejazdów taksówkami. Kowal rekordzistą

Posłowie Koalicji Obywatelskiej są absolutnymi rekordzistami w Sejmie jeżeli chodzi o... przejazdy taksówkami. Od początku kadencji wyjeździli już 115 tysięcy złotych. W klasyfikacji indywidualnej wygrywa Paweł Kowal z imponującą kwotą wydaną z pieniędzy podatników na przejazdy - 30 tysięcy złotych.

Paweł Kowal sporo wydaje na taksówki...
Paweł Kowal sporo wydaje na taksówki...
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska; pixabay.com

Posłowie na prowadzenie swoich biur poselskich otrzymują miesięcznie 15 200 zł. Oprócz spraw typowo biurowych, mogą tę kwotę przeznaczyć na inne cele, np. dojazd do miejsca pracy - tu jedną z opcji są taksówki. Okazuje się, że parlamentarzyści chętnie korzystają z takiej formy przejazdów. - W czternaście miesięcy na przejazdy taksówkami posłowie wydali z naszych podatków 800 tys. zł - pisze dziś dziennik "Fakt". 

Jak ustalił "Fakt", najwięcej na taksówki wydają posłowie Koalicji Obywatelskiej. Od początku obecnej kadencji wyjeździli oni już tyle, że trzeba było zapłacić... 115 tysięcy złotych. Daje to absolutnie rekordową kwotę 896 zł na jednego posła. Dla porównania - posłowie PiS, choć jest ich dużo więcej w Sejmie, zapłacili za taksówki 33 tysiące złotych (141 zł na posła). 

Lewica wydała na taksówki 19 tysięcy złotych (średnio 402 zł na posła), Koalicja Polska - 4,5 tysiąca złotych (197 zł na posła), a Konfederacja 1,2 tys. zł (107 zł na posła). 

Jest też klasyfikacja indywidualna. W niej rekordzistą jest Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej, który jeździł tak często, że uzbierała się kwota... 30 tysięcy złotych. "Kwota, jaką poseł Kowal wydał, pozwoliłaby na przejechanie 10 tys. km" - pisze "Fakt". Sam poseł tłumaczy się, że nie ma auta, to jeździ taksówkami. 

Kowal jest niedoścignionym liderem rankingu klientów taryf. Jego klubowi koledzy, Piotr Borys i Michał Jaros, choć załapali się na podium, to jednak jeździli dużo mniej - odpowiednio za 10,6 tys. zł oraz 9044 zł.

 



Źródło: niezalezna.pl, Fakt

#Sejm #parlament #posłowie

Michał Kowalczyk