Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sam nazwał się marszałkiem rotacyjnym. Internauci oceniają: Fatalny debiut w prowadzeniu obrad Sejmu

Politycy i publicyści negatywnie ocenili dzisiejsze prowadzenie obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Przedstawiciel Polski 2050 w fotelu marszałka miał wyraźny problem z okiełznaniem temperamentów polityków. Dochodziło do starć i niespodziewanych sytuacji.

Szymon Hołownia - marszałek rotacyjny (jak sam o sobie mówił)
Szymon Hołownia - marszałek rotacyjny (jak sam o sobie mówił)
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Hołownia został wybrany na marszałka Sejmu RP, pokonując we wczorajszym głosowaniu przedstawicielkę PiS Elżbietę Witek. Wczoraj jednak nie miał okazji wykazać się w prowadzeniu obrad zbyt szczególnie, gdyż procedowane punkty przechodziły przez Sejm raczej gładko. Zupełnie inaczej było w przypadku powołania przedstawicieli Sejmu RP do Krajowej Rady Sądownictwa. 

Atmosfera zrobiła się gorąca, a Hołownia nie potrafił uspokoić nastrojów na sejmowej sali. Powoływał się na regulamin Sejmu, choć politycy PiS twierdzili, że jednocześnie... go naruszał. Kwintesencją całego występu Hołowni był moment, w którym sam nazwał się "marszałkiem rotacyjnym". 

  • "Nie za bardzo radzi sobie z prowadzeniem obrad"
  • "To nie był dobry debiut"
  • "Amatorka nowego Marszałka"
  • "Bardzo kiepsko wypada w swoim debiucie"

To tylko część opinii po tym, jak Hołownia zderzył się z sejmową rzeczywistością. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Szymon Hołownia #Sejm #Polska 2050

mk