- Narzucanie nam, kogo mamy desygnować, jest łamaniem wszelkich zasad, tak jak łamaniem zasad jest niedopuszczanie do prezydium Sejmu, tak jak niedopuszczanie nas do kierowania komisji sejmowych, a na to się zapowiada, to słyszymy - powiedziała dzisiaj w programie #Jedziemy posłanka PiS, Małgorzata Gosiewska.
Wicemarszałek Sejmu IX kadencji, Małgorzata Gosiewska, w programie #Jedziemy komentowała możliwe rozwiązania dotyczące wyboru marszałka i wicemarszałka w nowej kadencji. Według medialnych doniesień, partie opozycyjne, które mogą zdobyć większość w parlamencie, nie przewidują fotela wicemarszałka dla klubu Konfederacji, a dla największego w Sejmie ugrupowania - Prawa i Sprawiedliwości - w prezydium Sejmu przewidują tylko jedno miejsce.
Gosiewska stwierdziła, że opozycja to "ugrupowania, które są w stanie porozumieć się w bardzo podstawowych rzeczach".
- Ugrupowania, które de facto przegrały, nie będą decydować o tym, kogo będzie wskazywać PiS. Naszym kandydatem na funkcję marszałka, wicemarszałka jest Elżbieta Witek i tego się trzymamy. Narzucanie nam, kogo mamy desygnować, jest łamaniem wszelkich zasad, tak jak łamaniem zasad jest niedopuszczanie do prezydium Sejmu, tak jak niedopuszczanie nas do kierowania komisji sejmowych, a na to się zapowiada, to słyszymy. Z jednej strony mamy zgodę ugrupowań co do łamania konstytucji, z drugiej - nie mamy jednego programu
- Nie ma takiej alternatywy w ogóle przedyskutowanej w naszym klubie parlamentarnym. Zgłaszamy panią marszałek Witek - podkreślił Müller.
Nie wiadomo, czy wszystkie partie opozycji zagłosują przeciwko kandydaturze Witek. W niedzielę w Polsat News Piotr Zgorzelski z PSL, typowany jako kandydat do prezydium Sejmu, uznał, że "przedstawiciel PiS w prezydium Sejmu powinien mieć swoje miejsce" i "nie wie, jaka może być decyzja".
Były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził dziś w RMF FM, że "sugerowałby, aby PiS wystawił kogoś mniej kontrowersyjnego".