Rząd węgierski uważa decyzję Parlamentu Europejskiego (PE) o przyjęciu rezolucji ws. Węgier za nieważną i analizuje obecnie niezbędne kroki prawne – napisali w oświadczeniu węgierscy delegaci w Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Węgrzy mają rację. Chodzi o sposób liczenia głosów przez unijny parlament, a więc o manipulacyjną metodę zastosowaną wcześniej w głosowaniu nad odwołaniem z funkcji wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego.
„Rząd węgierski uważa tę decyzję za pozbawioną mocy prawnej i bada obecnie niezbędne kroki prawne wynikające z nieprzestrzegania Traktatu o funkcjonowaniu UE"
– napisali delegaci, reprezentujący rządzącą na Węgrzech koalicję Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej.
Węgierska delegacja w EPL uznała przyjęcie w środę raportu na temat Węgier za nieważne, gdyż nie został spełniony „warunek większości wymaganej w artykule 354 Traktatu o funkcjonowaniu UE”.
Rezolucja wzywająca do uruchomienia art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier została przyjęta 448 głosami za przy 197 przeciwnych i 48 wstrzymujących się. Głosów wstrzymujących się nie uwzględniono w wyliczaniu wyniku.
„Ponieważ oddano 693 głosy, wymagana większość dwóch trzecich wynosiłaby 462 głosy za, podczas gdy oddano ich zaledwie 448”
– wskazała węgierska delegacja.
Gdyby nie zmiana zasad głosowania, polegająca na nieliczeniu głosów wstrzymujących, wymagana większość 2/3 „głosów oddanych” wynosiła 462.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) 12 września 2018
Zatem w głosowaniu nie osiągnięto progu pozwalającego na uruchomienie art. 7 przeciw Węgrom.@GGenowefa pic.twitter.com/RR9YsFxmf3
W art. 354 napisano, że „do celów artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej Parlament Europejski stanowi większością dwóch trzecich oddanych głosów, reprezentujących większość wchodzących w jego skład członków”.
Nieuwzględnienie głosów wstrzymujących się jest zatem – według węgierskich delegatów w EPL – „oczywistym nieprzestrzeganiem Traktatu”. Zdaniem delegacji jest to „niedopuszczalne, zwłaszcza w procedurze, która ma zbadać przestrzeganie praworządności w państwie członkowskim, i poważnie narusza to uczciwość Parlamentu Europejskiego”.
Parlament Europejski wyraził w środę zgodę na uruchomienie art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier. Tym samym europarlament wezwał państwa członkowskie do wszczęcia procedury określonej w art. 7 traktatu unijnego. Jej celem jest przeciwdziałanie zagrożeniom dla wartości leżących u podstaw Unii Europejskiej, do których należą: poszanowanie demokracji, praworządności i praw człowieka.
To precedensowa decyzja, bo Parlament Europejski po raz pierwszy w historii uruchomił art. 7 traktatu i wezwał kraje członkowskie w ramach Rady UE do działania w tej sprawie. Wniosek trafi teraz do Rady, która zgodnie z traktatem będzie musiała się nim zająć.