Kilka dni temu polską przestrzenią publiczną wstrząsnęła reakcja jednej z niedoszłych jak się okazuje kandydatek Konfederacji do Sejmu - Natalia Jabłońska na Facebookowy post jednego z działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego - Piotra Cezarego Lisieckiego. Poszło o... jedzenie mięsa psów. Dziś na antenie TVN24 odniósł się do tego jeden z liderów ugrupowania - Krzysztof Bosak. Zapytano go o równie kontrowersyjnego w swoich wypowiedziach polityka - Janusza Korwina-Mikke. Ten ma jednak "zbyt duży dorobek", aby usuwać go z list, tak jak zrobiono to w przypadku Jabłońskiej. Sprawiedliwe czy nie do końca? Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie!
Kilka dni temu na Facebookowym profilu działacza Piotra Cezarego Lisieckiego związanego z Konfederacją pojawił się wpis o treści: "Ubój psów i zakaz handlu ich mięsem wprowadzono w EWG w 1986 r".
I choć wpis ten - nie wiadomo po co - w ogóle się tam pojawił, to jeszcze bardziej szokujący był jeden z komentarzy pod nim. Zamieściła go prawniczka i - niedoszła - kandydatka Konfederacji do Sejmu w okręgu numer 37 (Konin) Natalia Jabłońska.
"I niepotrzebnie. Mięso to mięso" - brzmiał jej komentarz.
Dziś na antenie TVN24 zapytano o to jednego z liderów tejże partii - Krzysztofa Bosaka.
"Kuriozalna wypowiedź, bardzo odległe miejsce na liście, usunięta z list. Nie ma czegoś takiego w ogóle w naszym programie i nie będzie. Chcemy zajmować się poważnymi sprawami, takimi jak regulacje wpływające na poziom życia Polaków"
– brzmiała jego odpowiedź.
O ile w przypadku Jabłońskiej, faktycznie zareagowano, tak, co do szokujących i równie kontrowersyjnych (licznych!) wypowiedzi jednego z czołowych polityków Konferencji - Janusza Korwina-Mikke takich kroków się nie podejmuje. Ale o to również zapytano dziś Bosaka. Ten odparł jednak, iż Korwin-Mikke nie zostanie usunięty z list, bo... "ma duży dorobek i silną pozycję".
Uzasadnił on to tak, że Jabłońska "nie ma pozycji, nie ma dorobku politycznego i mówi rzeczy, które mają się nijak" do kampanii Konfederacji.
Sprawiedliwe?