Czy Donald Tusk na finiszu kampanii wyborczej ogłosi, że kandydatem PO na premiera jest... Rafał Trzaskowski? Według obecnego szefa rządu, Mateusza Morawieckiego, to możliwe. - Spokojnie sobie poradzimy z taką podmienioną wersją - stwierdził premier Morawiecki.
Premier Morawiecki został w wywiadzie w Polsacie News został zapytany, czy... "lepiej by im współpracowało się z premierem Donaldem Tuskiem, czy Rafałem Trzaskowskim".
Pan Rafał Trzaskowski jest taką marionetką Tuska, szczerze powiedziawszy. A jak wszyscy Polacy chcieliby zobaczyć, do jakich korków doszłoby w Polsce, do jakiego zatrzymania gospodarki, to niech przyjadą do Warszawy, niech zobaczą nie tylko, jak zarządzali tymi ściekami z "Czajki", ale również jak zarządzają ruchem
- Myślę, że podmienią Tuska na Trzaskowskiego, bo bardzo słabo mu idzie w tej kampanii. Już dawno miała być mijanka, mieli przegonić PiS, a tymczasem widać, że idzie im tutaj coraz słabiej; jestem przekonany, że tak jak wtedy prezydent Andrzej Duda wygrał, tak i my teraz spokojnie sobie poradzimy z taką podmienioną wersją - ocenił.
Premier został też spytany, czy PiS przedstawiło już wszystkie swoje propozycje przedwyborcze.
"Prowadzimy teraz kampanię mobilizacyjną, kampanię bezpośredniego dotarcia do wyborców, kampanię 10 mln uściśniętych dłoni. (...) A strategia, jaką będziemy realizowali, żeby wygrać wybory, jest naszą strategią polityczną - i będziemy ją pokazywać; ewentualne propozycje programowe będziemy też sukcesywnie pokazywali" - powiedział.