Działając w Warszawie w środowisku Platformy i postkomunistycznych elit, czyli tzw. warszawki Rafał Trzaskowski nie ma bladego pojęcia, co interesuje Polaków i jak postrzegane są rządy Platformy Obywatelskiej - powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Podczas debaty z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie Rafał Trzaskowski stwierdził, że Platforma Obywatelska podczas swoich rządów popełniła trzy duże błędy. - Nie potrafiliśmy przetłumaczyć skoku modernizacyjnego na język zwykłego obywatela, nie uchwaliliśmy ustawy o związkach partnerskich i daliśmy drugiej stronie zawłaszczyć słowo patriotyzm - stwierdził.
Zapytaliśmy posłankę Prawa i Sprawiedliwości Joannę Lichocką o to, czy zgadza się z diagnozą prezydenta Warszawy na temat przyczyn porażki PO. - Rafał Trzaskowski tą swoją wypowiedzią raz jeszcze dowodzi, że jest zupełnie odklejony od rzeczywistości - oceniła.
- Działając w Warszawie w środowisku Platformy i postkomunistycznych elit, czyli tzw. "warszawki" nie ma bladego pojęcia, co interesuje Polaków i jak postrzegane są rządy Platformy Obywatelskiej
- ocenił.
- Najlepiej niech spyta pierwszego kierowcę MPT, to on mu powie, jakie błędy są popełnione przez Platformę Obywatelską, bo MPT - warszawska firma taksówkowa z największą tradycją, jest ofiarą tych żartów i jest to charakterystyka rządów Platformy w pigułce: ignorancja i bardzo złe zarządzanie, działanie na to, żeby jak najbardziej obniżyć wartość firmy, stopniowa wyprzedaż firmy - najpierw nieruchomości dla deweloperów, a później przedsiębiorstwa dla zaprzyjaźnionego biznesmena i sprzedaż kierowców, którzy nie wiedzą, jaki będzie ich los
- powiedziała posłanka.
Joanna Lichocka stwierdziła, że tego typu działania to nie jest "skok modernizacyjny". - To jest wręcz przeciwnie. To jest niszczenie tego, co jest wartością. To jest brak umiejętności rządzenia, brak dbania o ludzi, ignorancja, ale też niesłychana buta. W tej wspomnianej transakcji nawet utajniono, za jaką kwotę jest przeprowadzona sprzedaż, więc prawdopodobnie jest za marne grosze - zaznaczyła.