Rafał Trzaskowski stara się o posadę unijnego komisarza. Aby sobie w tym pomóc, prezydent Warszawy zaczął „układać się” z liderem swojej partii - Donaldem Tuskiem. Informację przekazał polityk Platformy Obywatelskiej, który chciał pozostać anonimowy. Co ciekawe, ten sam rozmówca twierdzi, że Trzaskowski „spuścił z tonu” po swoich opowieściach o „dupiarzu”.
Od jakiegoś czasu media regularnie przekazały, że w Platformie Obywatelskiej trwa ostry spór między zwolennikami Tuska a tymi, którzy wielbią Trzaskowskiego. Według informacji „Wprost” – w ostatnim czasie stosunki między politykami uległy diametralnej zmianie. Z jakiego powodu? „Bo Trzaskowski nie jest wojownikiem; woli handlować z Tuskiem”.
Z treści rozmowy przytoczonej na stronie internetowej gazety możemy przeczytać, że jeden z polityków PO (otoczenia Tuska) jest przekonany, iż Rafał Trzaskowski chce ugrać sobie nowe stanowisko - w strukturach europejskich.
– Słyszałem, że Trzaskowski chce zostać unijnym komisarzem. A po wyborach, jeśli zmieni się władza, to Donald Tusk jako premier będzie decydował, kogo tam wysłać z Polski
– twierdzi w rozmowie z „Wprost” polityk pragnący zachować anonimowość.
Anonimowy polityk dodał również, że Trzaskowski „spuścił z tonu” po swojej niedawnej sławnej wypowiedzi, w której określił się mianem „dupiarza”, opowiadając lata studenckie.
– Taki był ładny, amerykański, a wyszedł z niego wieśniak
– ironizuje rozmówca.
Rozmówca został zapytany również o to, czy Campus Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego stanie się medialnie większym wydarzeniem niż „Meet Up” organizowany przez lidera PO - Donalda Tuska
– TVN24 będzie relacjonował Campus tylko wtedy, kiedy Tusk na niego przyjedzie
– odpowiada polityk.
Z informacji przekazanych przez gazetę wynika, że Tusk nie chce „iść na otwarte starcie z Rafałem Trzaskowskim”, lecz przekonywać do tego ma sekretarz generalny partii Marcin Kierwiński.
– Marcin narzeka, że Donald Tusk jest za mało stanowczy wobec Rafała. Chciałby ostrych działań „antyrafałowych”
– zdradza informator. Według tej osoby - lider Platformy Obywatelskiej „działa w białych rękawiczkach, a Kierwiński – z kijem bejsbolowym”.