Politycy Platformy Obywatelskiej licznie stawili się na twitterowej dyskusji ze swoimi sympatykami. Mimo, że 1 stycznia to czas wielkiego planowania, a Donald Tusk i spółka mówili o mobilizacji, to jednak zdarzały się także kamyczki wrzucane do platformianego ogródka.
Politycy Platformy Obywatelskiej w noworoczny wieczór spotkali się ze swoimi sympatykami na Twitterze - w specjalnie przygotowanym pokoju prowadzono rozmowy głosowe, m.in. o wyzwaniach PO na 2022 rok. Wypowiadali się także politycy.
- Staramy się bardzo silnie bombardować, na przykład kolejnymi komisjami, żeby musieli się tłumaczyć z różnych działań lub braku działań. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że za wszystko jednak odpowiadają rządzący. No nie da się tak, żeby opozycja mająca mniejszość głosów doprowadziła do sytuacji, w której rządzący zrobią coś, czego nie chcą zrobić. Na przykład nie chcą walczyć z covidem
- mówiła poseł Katarzyna Lubnauer.
Ale do głosu włączali się także uczestnicy rozmowy. Poseł Kinga Gajewska, która moderowała rozmowę, starała się dopuścić jak najwięcej osób do głosu, więc... nie zabrakło również głosów krytycznych.
- Czy ktoś mógłby przetłumaczyć, co mówił pan Donald Tusk bo ja kompletnie tego nie ogarnąłem? Ukłony dla pani Katarzyny Lubnauer, jednej z największych polityczek w Polsce, bo ja też jej nie ogarniam, co ona gada - mówił z przekąsem jeden z dyskutantów.
Jak Pan zamierza aktywować młodych ludzi związanych z PO, żeby te struktury oddolnie zaczęły działać w terenie Polski? - pytał Donalda Tuska kolejny z uczestników rozmowy na Twitterze. Był to zwolennik PO, który dalej nie szczędził gorzkich słów mało aktywnym politykom partii:
Świetnie to robi PiS, a was nie widzę. Nie jesteście tak aktywni mocno, jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Nie staracie się integrować z ludźmi nadal? Nie wiem, najbardziej aktywną z tych osób jest Pani Leszczyna, dla niej duży szacunek. Stara się nas słuchać, z nami rozmawiać. Natomiast, Panie Donaldzie, czekam na jakiś ruch, bo pójdę głosować, ale nie za PO, ale przeciwko PiS.