- Śląski poseł PO Krzysztof Gadowski zaprosił wszystkich górników, Ślązaków, na marsz 4 czerwca do Warszawy, by bronić wolności i demokracji. My pokazujemy, jak za czasów rządów PO i PSL wolność i demokracja wyglądały. W 2015 roku podczas pokojowej demonstracji górników pod JSW policja strzelała do nich kulami gumowymi. A teraz Donald Tusk skłamał, że "nie widział żadnego rannego górnika" - mówi nam poseł Prawa i Sprawiedliwości z Jastrzębia-Zdroju Grzegorz Matusiak, który broni poszkodowanych górników.
Krzysztof Gadowski, poseł PO z Jastrzębia-Zdroju, zaprosił w mediach górników i Ślązaków na marsz organizowany przez lidera Platformy Donalda Tuska. Poseł Gadowski zapowiedział, że to "marsz w obronie wolności i demokracji".
.@k_gadowski : 4 czerwca stańmy w obronie Wolności i Demokracji ✌️🇵🇱#Marsz4Czerwca #PokażmyNasząSiłę pic.twitter.com/KNP0eXQTGK
— Platforma Obywatelska Śląskie (@PO_SLASK) May 30, 2023
W rozmowie z Niezalezna.pl odpowiada mu śląski poseł Grzegorz Matusiak z PiS, który przepracował w górnictwie blisko 20 lat, a teraz broni górników poszkodowanych w czasie demonstracji pod JSW w 2015 r. Poseł Matusiak wystąpił do sądu z pozwem przeciwko Donaldowi Tuskowi, który skłamał, mówiąc: "ja tam nie widziałem żadnego rannego górnika", "to słynne kłamstwo, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników".
- Poseł Gadowski zaprasza na marsz 4 czerwca i mówi o wolności oraz demokracji. Nie ma jednak racji, mówiąc o tym, ze PO walczy o te wartości, bo gdy miał władzę, wolność i demokracja wyglądały tak, a nie inaczej. Chcę pokazać fałsz i zakłamanie Platformy Obywatelskiej co do demokracji i co do wolności. Polityka Platformy doprowadzi znowu do tego, że na Śląsku będą używać kul gumowych przeciwko górnikom. Marsz 4 czerwca to typowa polityczna hucpa, bo wiemy, na jakim etapie były demokracja i wolność, gdy rządziła Platforma Obywatelska. W 2015 roku górnicy szli w innym marszu - marszu o miejsca pracy, bo chcieli godnie żyć... A potraktowano ich tak, jak potraktowano