We wrześniu 2009 roku Sejm RP uznał zbrodnię katyńską za zbrodnię wojenną, degradując ją z prawie 30-letniej kwalifikacji jako zbrodni przeciwko ludzkości, a nawet ludobójstwa - przypomnieli w Telewizji Republika autorzy dokumentu "Reset", Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz. W rozmowie z Katarzyną Gójską Cenckiewicz podkreślił, że ta redefinicja zbrodni katyńskiej to bezpośrednia kontynuacja tuskowego spotkania na molo z Władimirem Putinem w Sopocie. Kolejnym etapem było "zdegradowanie Katynia do bardzo malutkiego elementu całego łańcucha zbrodni Józefa Stalina". Co dokonało się 7 maja 2010 w Katyniu, z udziałem Donalda Tuska.
Po spotkaniu w formacie sopockim (wizyta 1 września 2009 Putina w Sopocie) Donald Tusk chciał ciągle "podgrzewać" politykę zagraniczną względem Rosji, tak, by zaczęła przynosić pożądane przez niego efekty - ocenił Cenckiewicz w programie "W punkt". Rząd Tuska dał się "wtłoczyć" w tory, których następstwem były kolejne wydarzenia. To m.in o tym opowiada drugi sezon dokumentu "Reset", który dziś ma swoją premierę.
Sytuacja, w której premier Polski uznaje, że świetną okazją, żeby zdynamizować relacje polsko-rosyjskie i jest jak rana otwarta, która broczy krwią i zatruwa te relacje, jest rocznica zbrodni katyńskiej. To jest coś nieprawdopodobnego. Bezpośrednim efektem formatu sopockiego jest uchwała Sejmu z września 2009 roku, w której po raz pierwszy w historii polskiego parlamentaryzmu (...) polski Sejmu uznaje od tego momentu zbrodnię katyńską za zbrodnię wojenną. Degradując ją z prawie 30-letniej tradycji prawnej, która kwalifikowała ją jako zbrodnię przeciwko ludności, w tym w najbardziej radykalnej definicji - zbrodni ludobójstwa
Zaznaczył, że było to "wiano" po spotkaniu w Sopocie. Kolejnym etapem było poprowadzenie polskiej dyplomacji do organizowania wspólnej wizyty Donalda Tuska i Władimira Putina w Katyniu. Rosjanie poprowadzili polski rząd do tego, by dokonali redefinicji zbrodni katyńskiej.
Apogeum tej gry był 7 kwietnia 2010 roku i obchody w Katyniu, które zdegradują dodatkowo Katyń do bardzo malutkiego elementu całego łańcucha zbrodni, które popełnił nawet nie Związek Sowiecki, a Józef Stalin. W stosunku najpierw do obywateli sowieckich, a później innych, w tym do Polaków. Uczestnictwo polskiego premiera w takim spektaklu nawet dziś w 2023 roku, w osobie racjonalnej, nie ważne jakiej politycznej opcji, budzi nie tylko niepokój, ale również oburzenie
To do tego fragmentu "Resetu" odnosili się dzisiaj jego twórcy, publikując na Twitterze fragment książki prof. Cenckiewicza odnośnie Katynia. W "Alfabecie Cenckiewicza" czytamy pod zacytowanym hasłem, m.in.: "to, że Katyń stał się częścią resetowych dyskusji polsko-rosyjskich w latach 2008-2014, w ramach których już na samym początku większość sejmowa dokonała nowej klasyfikacji prawnej tej zbrodni (charakter ludobójczy zamieniono na zbrodnię wojenną), jest nie tylko skandalem, ale i zdradą!"
🔴 W oczekiwaniu na dzisiejszy 𝐩𝐫𝐞𝐦𝐢𝐞𝐫𝐨𝐰𝐲 𝐨𝐝𝐜𝐢𝐧𝐞𝐤 drugiego sezonu #Reset autorstwa @michalrachon i @Cenckiewicz pt. „𝐇𝐚𝐧𝐝𝐞𝐥 𝐊𝐚𝐭𝐲𝐧𝐢𝐞𝐦” polecamy alfabet Cenckiewicza 📖📚 https://t.co/CxROIUkwyi pic.twitter.com/iqhBjrb4i3
— #Reset (@resettvp) August 22, 2023
📌 𝟐𝟎.𝟎𝟎 - rozmowa z @michalrachon i @Cenckiewicz w @RepublikaTV
— #Reset (@resettvp) August 22, 2023
📌 𝟐𝟏.𝟏𝟎 - #Reset film dokumentalny odc. 8 : „𝐇𝐚𝐧𝐝𝐞𝐥 𝐊𝐚𝐭𝐲𝐧𝐢𝐞𝐦”
📌 𝟐𝟐.𝟏𝟎 - debata z @michalrachon i @Cenckiewicz w @tvp_info pic.twitter.com/eEBAiAclPY