Rada krajowa partii Razem w nocy przyjęła uchwałę, która zakłada, że politycy tego ugrupowania poprą rząd Donalda Tuska, ale oficjalnie do rządu nie wejdą - informuje Onet. Według informatora portalu, to dlatego, że "ważne dla partii Razem postulaty nie zostały wzięte pod uwagę".
W nocy trwały ostatnie ustalenia przed planowaną na dzisiaj konferencją liderów ugrupowań opozycyjnych, które chcą tworzyć rząd pod kierownictwem Donalda Tuska. Chodzi oczywiście o Koalicję Obywatelską, PSL, Polskę 2050 i Nową Lewicę. Okazuje się jednak, że te ostatnie ugrupowanie niekoniecznie w całości wejdzie w skład rządu.
Partia Razem przyjęła w nocy uchwałę, która zakłada, że jej politycy poprą rząd Donalda Tuska, ale żaden jej przedstawiciel nie wejdzie do rządu, nie będzie zasiadał w żadnym z ministerstw
- informuje Onet.
Jak dowiedzieli się dziennikarze, ważnymi tematami dla Razem miały być aborcja oraz ułatwienia działalności związków zawodowych. Nietrudno się domyślić, który z nich spowodował poróżnienie wśród innych ugrupowań.
W uchwale ma się rzekomo znajdować zapis o tym, że Razem będzie mimo tego tworzyć wspólny klub parlamentarny z całą Lewicą.